Szefowa dyplomacji UE oraz ministrowie spraw zagranicznych Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii skrytykowali w sobotę decyzję władz USA o ograniczeniu handlu ropą oraz decyzji o ograniczonym przedłużeniu specjalnych zezwoleń na współpracę nuklearną z Iranem.
Przedstawiciele najważniejszych państw sojuszniczych USA w Europie zaznaczyli we wspólnym oświadczeniu, że przyjęli decyzję amerykańskiej administracji "z żalem i niepokojem", uznając ją za sprzeczną z duchem porozumienia atomowego z Iranem z 2015 roku.
Zniesienie sankcji dotyczących współpracy nuklearnej jest zasadniczym elementem (porozumienia); ma na celu wywarcie pozytywnego wpływu nie tylko na handel i relacje gospodarcze z Iranem, ale także na życie zwykłych Irańczyków - napisali szefowie dyplomacji. Dodali, że w ich ocenie realizacja umowy jest "kluczem do rosnącej stabilności i bezpieczeństwa w regionie Bliskiego Wschodu".
(Porozumienie) działa i realizuje swoje cele, co zostało potwierdzone przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej w 14 raportach - podkreślili, dodając, że władze w Teheranie - wbrew zarzutom USA - przestrzegają postanowień umowy.
Sojusznicy spodziewali się tego, że odnowione w sobotę przez USA specjalne zezwolenia na współpracę nuklearną będą obowiązywały przez 180 dni, ale amerykańska administracja zdecydowała się przedłużyć je tylko o 90 dni.
USA przywróciły sankcje wobec Iranu w 2018 roku, gdy prezydent Donald Trump wypowiedział porozumienie nuklearne z Teheranem, które trzy lata wcześniej zawarły z nim światowe mocarstwa - USA, Rosja, Chiny, Wielka Brytania, Francja i Niemcy. Miało ono na celu powstrzymanie irańskiego programu nuklearnego w zamian za zniesienie sankcji międzynarodowych.
Trump argumentował, że porozumienie nie obejmuje irańskiego programu pocisków balistycznych, nie odnosi się do prób wywierania wpływu przez Iran na państwa regionu ani nie wyznacza perspektyw po wygaśnięciu umowy nuklearnej w 2025 roku.
Pod koniec kwietnia prezydent Trump odmówił przedłużenia zgody na czasowe nabywanie ograniczonych ilości irańskiej ropy przez jej największych importerów. W piątkowym oświadczeniu Departament Stanu USA dodał, że od 4 maja wszelka pomoc dla elektrowni w irańskim mieście Buszer, która wykroczy poza ramy wyznaczone w dokumencie tego amerykańskiego resortu, będzie wiązała się z ryzykiem dalszych sankcji.