Niemiec Nico Rosberg z teamu Williams-Toyota uzyskiwał najlepsze czasy podczas obydwu sesji treningowych przed niedzielnym wyścigiem o Grand Prix Australii, który rozpocznie sezon mistrzostw świata Formuły 1. Robert Kubica z BMW-Sauber był odpowiednio 13. i 15.
Technicy BMW-Sauber mieli po południu wyraźne problemy ze znalezieniem właściwych ustawień bolidów, co odbiło się na słabych czasach uzyskiwanych przez Kubicę i Niemca Nicka Heidfelda. Ostatecznie kierowcy szwajcarsko-niemieckiego teamu zostali sklasyfikowani w drugim treningu z tyłu stawki: Heidfeld był 14. ze stratą 1,264 s do Rosberga, a Kubica zajął 15, miejsce - 1,345.
Za nimi znalazły się obydwa bolidy McLaren-Mercedes: 17. był Fin Heikki Kovalainen ze stratą 1,749, a 18. broniący tytułu mistrza świata Brytyjczyk Lewis Hamilton - 1,760.
Bezkonkurencyjny w piątek na torze w Melbourne Rosberg wykorzystał w drugiej sesji treningowej super miękką mieszankę opon i uzyskał czas 1.26,053, które nie udało się oprawić żadnemu kierowcy. Najbliżej tego był Brazylijczyk Rubens Barrichello z Brown GP, który stracił zaledwie 0,104 s, a także Włoch Jarno Trulli z Toyoty - 0,297 s.
Rosberg również na pierwszym treningu był najszybszy, uzyskując wynik 1.26,687, lepszy zaledwie o 0,049 s od kolegi z ekipy Williams-Toyota Japończyka Kazukiego Nakajimy. Trzeci był Fin Kimi Raikkonen z Ferrari - 0,063 s. 11. miejsce zajął Heidfeld - 1,450 s, 13. Kubica - 1,824 s, a 16. Hamilton - 2,355 s.
Kuba Wasiak z redakcji sportowej RMF FM zastanawia się, kto może zdobyć tytuł mistrza świata. Posłuchaj jego relacji: