Etiopskie odrzutowce zrzuciły bomby i ostrzelały dwa lotniska w Somalii - są zabici i ranni. Etiopczycy tłumaczyli, że atak miał zapobiec lądowaniu w Somalii islamskich ekstremistów.
Rząd Etiopii zapowiedział, że użyje "wszelkich właściwych środków" przeciwko islamskiemu ruchowi w Somalii - informuje agencja France Press, która powołuje się na źródła rządowe.
Wczoraj premier Etiopii Meles Zenawi oświadczył, że jego kraj „został zmuszony do rozpoczęcia wojny”, aby „położyć kres powtarzającym się atakom islamskich terrorystów oraz wspierających ich ugrupowaniom antyetiopskim”.
O etiopskiej interwencji w Somalii mówiło się od kilku tygodni. Etiopia – w większości chrześcijańska, obawia się bowiem islamskich radykałów w Somalii. Obawy te podzielają Stany Zjednoczone i inne zachodnie kraje.