Trwają prace rozbiórkowe uszkodzonej części Mostu Caroli w Dreźnie. W mediach pojawiają się nagrania, na których widać, jak - po kontrolowanej eksplozji - zniszczeniu ulegają kolejne części konstrukcji.

Część mostu Caroli, jednego z najważniejszych mostów w Dreźnie w Saksonii we wschodnich Niemczech, runęła w środę nad ranem do rzeki Łaby. Nikt nie został ranny. To cud, bo jak podają media, 9 minut wcześniej po moście przejechał tramwaj.

W czwartek poinformowano, że uszkodzona część mostu grozi zawaleniem i nie nadaje się do naprawy. Zdecydowano, że konieczna jest kontrolowana rozbiórka.

"Bild" podaje, że od czwartkowego wieczoru do uszkodzonych części konstrukcji podłączano mniejsze ładunki wybuchowe. Eksplozje słychać było co godzinę.

O godzinie 2:50 - jak informuje gazeta - duża część dawnej trasy tramwajowej w kontrolowany sposób zapadła się do Łaby.

W akcji rozbiórkowej wykorzystywane są m.in. koparki i młoty pneumatyczne. Bierze w niej udział wielu pracowników.

Według rzecznika straży pożarnej Michaela Klahre prace rozbiórkowe przebiegają zgodnie z planem.

Intensywne opady deszczu

Tymczasem służbom ucieka czas. Znajdująca się w rzece część mostu w połączeniu z zapowiadanymi opadami deszczu w Saksonii oraz w rejonie Czech niepokoi Niemiecką Służbę Meteorologiczną (DWD). Intensywne opady w rejonie przygranicznym Niemiec, Polski, Czech i Austrii mogą mieć wpływ na wzrost poziomu wody w Łabie.

Przyczyna wypadku jest wciąż niejasna. Nie wiadomo jeszcze, czy i w jakim stopniu zawalenie jest związane z trwającymi pracami remontowymi na moście Caroli. Trzyczęściowy most Carola jest poddawany renowacji od 2019 r., a jeszcze przed rozpoczęciem prac rada miasta wielokrotnie mówiła o "oznakach zmęczenia" konstrukcji z lat 70. Odcinek, który zawalił się, miał być ostatnim do odnowienia w 2025 r.

Premier Saksonii Michael Kretschmer wyraził w środę ulgę, że nikt nie został ranny w wyniku zawalenia się drezdeńskiego mostu. Dodał, że katastrofa musi zostać dokładnie przeanalizowana, a jej przyczyna wyjaśniona. Potem wspólnie zastanowimy się, jak można szybko odbudować most - podkreślił Kretschmer.

Ekspert: Wszystkie mosty sprzed 1980 roku są problematyczne

Po wypadku w Dreźnie Główny Związek Niemieckiego Przemysłu Budowlanego zaapelował, aby renowacja niemieckich mostów była najwyższym priorytetem - podał portal RND. Ekspert ds. mostów Martin Mertens z Uniwersytetu w Bochum ocenił, że "wszystkie główne mosty zbudowane (w Niemczech - przyp. red.) przed 1980 r. są naszymi ‘problematycznymi pacjentami’". Podkreślił przy tym, że politycy powinni zareagować na wydarzenia w Dreźnie.

Drezno wyraźnie pokazuje, że jest "pięć po dwunastej" - powiedział Mertens redakcji RND.

Do rozpoczęcia "ofensywy inwestycyjnej" na rzecz infrastruktury wezwało rząd federalny i władze krajów związków Niemieckie Stowarzyszenie Miast i Gmin. Szacuje się, że połowa z 60 tys. mostów należących do władz lokalnych nie jest w dobrym stanie i wymaga remontu - napisał portal RND. Ponadto gminy mają zaległości inwestycyjne w infrastrukturę w wysokości 186 mld euro.

Most Caroli w Dreźnie jest mostem z betonu sprężonego zbudowanym w 1971 r. Jego dwie części A i B zostały odnowione w ostatnich latach. Ostatnia sekcja C, która się zwaliła, miała być wyremontowana w przyszłym roku. Badane są przyczyny zawalenia się konstrukcji. Wstępnie ustalenia wskazują, że przyczyną wypadku była korozja w wyniku złej konserwacji mostu w przeszłości - czytamy na portalu tygodnika "Die Zeit".