Egipski sąd wojskowy skazał, w większości zaocznie, ponad 400 domniemanych zwolenników zakazanego w Egipcie Bractwa Muzułmańskiego. Wszyscy mieli brać udział w szturmie na posterunek policji w 2013 roku.

Egipski sąd wojskowy skazał, w większości zaocznie, ponad 400 domniemanych zwolenników zakazanego w Egipcie Bractwa Muzułmańskiego. Wszyscy mieli brać udział w szturmie na posterunek policji w 2013 roku.
Zdj. ilustracyjne /KHALED ELFIQI /PAP/EPA

Do ataku na posterunek w prowincji Al-Minja w środkowym Egipcie doszło w sierpniu w 2013 roku. Wcześniej wojsko spacyfikowała dwa obozowiska w Kairze, w których demonstrowali członkowie Bractwa, popierający obalonego islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego.

Sąd skazał 350 sądzonych zaocznie na kary 25 lat więzienia lub dożywocia. 68 oskarżonych, którzy byli obecni na sali sądowej, usłyszało wyroki od dwóch do 10 lat pozbawienia wolności za "przynależność do zakazanej organizacji" i "sabotaż instytucji publicznych i policji".

Po obaleniu w lipcu 2013 roku wywodzącego się z Bractwa Muzułmańskiego prezydenta Mursiego w represjach ze strony nowych władz zginęło w ciągu kilku tygodni ponad 1,4 tys. zwolenników Mursiego. Ponad 40 tys. osób trafiło do więzień, a setki, w tym Mursi, zostało skazanych na śmierć w zbiorowych procesach, które ONZ określa jako "niemające precedensu w najnowszej historii".

(az)