Dwa silne trzęsienia ziemi nawiedziły w poniedziałek Japonię. Pierwsze wystąpiło w rejonie prefektury Niigata, na wyspie Honsiu. Zginęło co najmniej 8 osób, a 900 zostało poszkodowanych. Drugi raz ziemia zatrzęsła się we wschodniej i północnej części kraju.
Pierwsze wstrząsy wystąpiły w poniedziałek 3:13 czasu polskiego. Epicentrum znajdowało się ok. 10 km pod dnem Morza Japońskiego, 60 km od zachodnich wybrzeży wyspy Honsiu, na których leży prefektura i miasto Niigata. Później wystąpiły także mniejsze wstrząsy wtórne.
W mieście Kashiwazaki i w jego rejonie zawaliły się domy. Runął dach głównego stadionu w Kashiwazaki, gdzie w momencie trzęsienia około 200 osób oglądało turniej sportowy. Kilka osób zostało rannych. W Niigata całkowicie przerwana została dostawa wody, odcięto też dostawy gazu. Około 20 tysięcy budynków mieszkalnych nie ma prądu.
Zawieszono kursowanie superszybkich kolei łączących Tokio z północną i zachodnią częścią kraju. Z powodu uszkodzonej nawierzchni dróg w prefekturze Niigata i Nagano wstrzymano ruch na trzech autostradach.
W wyniku trzęsienia ziemi z reaktora elektrowni atomowej w Tokio wyciekła woda, zawierająca radioaktywne substancje. Na razie nie ma żadnych informacji na temat ewentualnego zagrożenia dla ludzi i środowiska.
O godz. 16.17 czasu polskiego ziemia zatrzęsła się w Japonii po raz drugi. Japoński urząd meteorologiczny podaje, że te wstrząsy miały siłę 6,6 w skali Richtera. Amerykańska służba geologiczna (U.S. Geological Survey) zmierzyła nawet 6,8 stopnia. To trzęsienie było najbardziej odczuwalne na północy i wschodzie Japonii, ale i w Tokio zakołysały się budynki. Nie ma natomiast informacji o kolejnych ofiarach czy zniszczeniach.
W 2004 roku trzęsienie ziemi o sile 6,8 stopnia, które nawiedziło Niigata, spowodowało śmierć 67 osób. Ponad 3 tysiące ludzi zostało wówczas rannych.