Polska stanowczo apeluje do społeczności międzynarodowej o nieuznawanie stanów faktycznych powstałych w efekcie stosowania agresji jako instrumentu polityki zagranicznej – mówił prezydent Andrzej Duda we wtorek w Nowym Jorku na 72. Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Wspomniał w tym kontekście o sytuacji Gruzji i Ukrainy. Podkreślił, że Polska zawsze przykładała dużą wagę do efektywności prawa międzynarodowego.
Fundamentem regulacji prawno-międzynarodowych jest zasada współpracy i wykonywania zobowiązań międzynarodowych w dobrej wierze. To ona jest gwarantem, że spory międzynarodowe będą rozwiązywane na drodze dialogu, a nie agresji i przemocy zbrojnej - mówił Duda. Jak zaznaczył "w sytuacji, w której państwa stosują agresję jako instrument swojej polityki zagranicznej, Polska stanowczo apeluje do społeczności międzynarodowej o nieuznawanie stanów faktycznych powstałych w efekcie takiej polityki".
Polski prezydent podkreślił, że "od blisko dziesięciu lat w Gruzji i trzeci rok na Ukrainie jesteśmy świadkami jawnego łamania fundamentalnych zasad Karty Narodów Zjednoczonych, w tym: nienaruszalności granic, poszanowania suwerenności, wyrzeczenia się siły militarnej do rozstrzygania sporów".
W naszej ocenie bezwzględne poszanowanie prawa międzynarodowego jest absolutną podstawą stabilnego, przewidywalnego i pokojowego ułożenia stosunków między państwami, a przez to zapewnienia rzeczywiście zrównoważonego rozwoju - mówił Duda.
Jako wiarygodny i odpowiedzialny partner Polska angażuje się na rzecz pełnej implementacji celów Agendy Zrównoważonego Rozwoju ONZ - zapewnił prezydent Duda. Zaznaczył, że na gruncie krajowym konkretnym krokiem na rzecz realizacji wizji rozwoju zgodnego z duchem Agendy 2030 jest przyjęta przez rząd RP w lutym br. Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju.
Jak mówił Duda, Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju ma za zadanie zapewnić "Polsce i Polakom zrównoważony, stabilny i przede wszystkim odpowiedzialny rozwój - taki, który dokonywać się będzie na naszych oczach, ale też, a może przede wszystkim z myślą o przyszłych pokoleniach".
Z wielkim niepokojem i troską patrzymy też na rosnącą liczbę osób dotkniętych przedłużającymi się konfliktami, w szczególności w Syrii i na Ukrainie. W poczuciu solidarności konsekwentnie zwiększamy też naszą pomoc humanitarną - oświadczył Duda. Jak dodał, Polska przywiązuje dużą wagę do zapewnienia spójności i komplementarności pomiędzy pomocą humanitarną i rozwojową. Kluczowe w naszym przekonaniu znaczenie ma likwidacja przyczyn kryzysów humanitarnych - podkreślił.
Prezydent podkreślił, że jako niestały członek Rady Bezpieczeństwa w latach 2018-2019 Polska będzie zabiegać o to, aby wszelkie spory i konflikty rozwiązywane były zgodnie z "zasadą pokojowego rozstrzygania".
Działania prewencyjne, ukierunkowane na pierwotne źródła problemów, realizowane w miejscu ich występowania, przynoszą najlepsze, najbardziej namacalne i najszybsze rezultaty - podkreślił Duda. Jak mówił, "takie podejście powinno dotyczyć przede wszystkim, choć nie tylko, kwestii związanych z masowymi migracjami i uchodźstwem".
Naszym obowiązkiem jest likwidacja pierwotnych przyczyn uchodźstwa i przywrócenie prawa każdego człowieka do życia w jego własnej ojczyźnie - oświadczył Duda. Według niego działania humanitarne i pomoc rozwojowa muszą stawiać sobie za podstawowy cel udzielenie pomocy uchodźcom w powrocie do domów.
W swoim wystąpieniu Duda podkreślił przywiązanie Polski do nienaruszalności prawa każdego narodu do suwerenności i wolności. Wolność jest synonimem pokoju. Zniewolenie zaś jest źródłem wojny - mówił. Zaznaczył, że współcześnie szczególnymi aspektami wolności, które w sposób bezpośredni dotykają kwestii bezpieczeństwa, są wolność słowa i wolność do samostanowienia w ramach suwerennych państw narodowych.
Mówię o tym dlatego, że zwłaszcza w ostatnim roku w wielu państwach nasiliło się zjawisko manipulowania procesami politycznymi poprzez działania hybrydowe - propagandę lub wprost bezpośrednią ingerencję w procesy demokratyczne - podkreślił prezydent. Wyraził przekonanie, że tego rodzaju "próby wpływania państw trzecich na demokratyczną politykę wolnych narodów powinny stać się również przedmiotem głębokiej troski wspólnoty międzynarodowej".
(mn)