Z powodu walących się stropów w strasburskim gmachu Parlamentu Europejskiego odwołano już drugą sesję obrad. Deputowani zjechali więc do Brukseli. Już wcześniej trudno było wytłumaczyć członkom UE, dlaczego konieczne jest utrzymywanie aż dwóch siedzib europarlamentu. Teraz w grę wchodzi dodatkowo bezpieczeństwo deputowanych – komentuje francuski dziennik „Libération”.
Sufit w sali obrad strasburskiego gmachu europarlamentu został pospiesznie zalatany po tym, jak miesiąc temu zawaliła się część stropu. Na ławy posłów runęło wówczas ponad 10 ton betonu i gipsu. Na szczęście nikogo nie było na sali. Przy remoncie odkryto natomiast kolejne wady konstrukcyjne.