Kilkuset Tybetańczyków manifestowało w sąsiadującej z Tybetem prowincji Syczuan, po tym jak znaleziono podartą fotografię dalajlamy i zerwaną flagę tybetańską. Protest obył się w sobotę, dopiero dziś poinformowała o nim rozgłośnia Radio Free Asia.
Do protestu doszło w mieście Seda na wschodzie prowincji Syczuan w sobotę, kiedy to przypadała 62. rocznica objęcia władzy w Chinach przez partię komunistyczną - informuje rozgłośnia, która ma siedzibę w USA.
Na stronie internetowej tybetańskiego rządu na uchodźstwie w Dharamśali (północ Indii) napisano, że w proteście uczestniczyło ponad 200 Tybetańczyków.
Według Radia Free Asia manifestujący domagali się także powrotu dalajlamy do Tybetu.
76-letni Dalajlama XIV mieszka w Dharamśali (Indie) od 1959 r., kiedy udał się na wygnanie z kraju po zdławieniu antychińskich protestów.