​Południowokoreańskie media, powołując się na doniesienia stacji CNN, piszą o możliwości zhakowania systemu obrony THAAD przez Chiny. Amerykańska telewizja bazuje na komentarzach krajowych specjalistów od cyberbezpieczeństwa.

​Południowokoreańskie media, powołując się na doniesienia stacji CNN, piszą o możliwości zhakowania systemu obrony THAAD przez Chiny. Amerykańska telewizja bazuje na komentarzach krajowych specjalistów od cyberbezpieczeństwa.
Zdj. ilustracyjne /Ralph Scott/Missile Defense Agency / HANDOUT /PAP/EPA

Chiny korzystają z cyberszpiegostwa dość regularnie, gdy chińskie interesy wchodzą w grę - powiedział CNN dyrektor ośrodka analiz ds. cyberszpiegostwa FireEye John Hultguist. Mamy dowody, że (Chińczycy) namierzyli co najmniej jedną z instytucji biorących udział w rozmieszczaniu rakiet - dodaje ekspert.

Rzecznik południowokoreańskiego ministerstwa spraw zagranicznych cytowany przez dziennik "Korea Times" powiedział, że w kwietniu zarejestrowano próbę cyberataku, ale nie potwierdził, czy jej celem był system THAAD.

Amerykańskie wojska rozpoczęły pod koniec kwietnia instalację systemu obrony antyrakietowej THAAD na terenie Korei Południowej. Chiński MSZ protestował i mówił o naruszeniu "strategicznej równowagi w regionie". W poniedziałek agencja Reutera powołując się na anonimowych przedstawicieli władz USA poinformowała, że system osiągnął "wstępną zdolność operacyjną".

System THAAD (Terminal High-Altitude Area Defense) jest przeznaczony do niszczenia głowic pocisków balistycznych w ostatniej fazie lotu. O zamiarze jego rozmieszczenia na terytorium Korei Południowej poinformowały w lipcu ubiegłego roku władze w Seulu. Jak podkreślał wtedy przedstawiciel resortu obrony, system THAAD zapewni ochronę dwóch trzecich terytorium Korei Południowej przed ewentualnym zagrożeniem nuklearnym i rakietowym z Korei Północnej. Plany instalacji systemu wywołały już wtedy sprzeciw Chin i Rosji, a także Pjongjangu.

(az)