Polska nie chce się zrzec części suwerenności na rzecz wzmacnianej Europejskiej Straży Granicznej i Przybrzeżnej, czyli dawnego Frontexu. Zagarnianie kompetencji państw członkowskich to nie jedyna krytyka ze strony polskiego rządu pod adresem tej służby.
Warszawa nie zgadza się też na dodatkowe finansowanie Europejskiej Straży Granicznej i Przybrzeżnej. Komisja chce do 2020 roku wydać ponad miliard euro, a w następny budżecie proponuje ponad 11 miliardów na 7 lat.
Propozycja komisji dotycząca znacznego zwiększenia budżetu wydaje się być dyskusyjna - mówił podczas spotkania unijnych ministrów sekretarz stanu w MSWiA Krzysztof Kozłowski.
Polska jest także sceptyczna co do pomysłu zwiększenia agencji do 10 tys. osób. Chodzi o ewentualną utratę kontroli nad tym gdzie polscy funkcjonariusze mieliby pełnić służbę, a także obawy, że oddelegowanie tak wielu funkcjonariuszy osłabiłoby polską służbę graniczną.
(az)