Lotnisko w Luton pod Londynem, na którym przechodzące przez Wielką Brytanię upały uszkodziły w poniedziałek pas startowy, po niecałych trzech godzinach wznowiło przyloty i odloty samolotów, ale nadal są na nim duże opóźnienia.
W poniedziałek po południu władze lotniska poinformowały o czasowym wstrzymaniu lotów z powodu uszkodzenia na niewielkim obszarze pasa startowego. Po niespełna trzech godzinach udało się je usunąć i można było wznowić loty, ale przerwa spowodowała spore zakłócenia w rozkładzie - część z lotów zostało przekierowanych na inne podlondyńskie lotnisko, Stansted, a część miała i wciąż ma kilkugodzinne opóźnienia.