Szef dyplomacji Unii Europejskiej Josep Borrell powiedział, że Mołdawia padła ofiarą działań Rosji, która wykorzystuje gaz ziemny jako broń do zastraszania tego kraju. Wczoraj Unia Europejska zdecydowała, że przekaże Mołdawii 60 mln euro na walkę z kryzysem gazowym.
W ujęciu globalnym wzrost cen na całym świecie nie jest konsekwencją użycia dostaw gazu jako broni, ale w przypadku Mołdawii tak jest - powiedział szef dyplomacji UE Josep Borrell na wspólnej konferencji prasowej z premier Mołdawii Natalią Gavrilitą.
W przypadku Mołdawii trzeba wziąć pod uwagę kwestie polityczne (...) W przypadku Mołdawii jest to gwałtowny wzrost (ceny) związany z problemami politycznymi, który wymaga naszego wsparcia - dodał.
W środę Unia Europejska zdecydowała, że przekaże Mołdawii 60 mln euro na walkę z kryzysem gazowym.
We wtorek Komisja Europejska wyraziła zaniepokojenie kryzysem gazowym w Mołdawii w związku z wygaśnięciem kontraktu tego kraju na dostawy od rosyjskiego Gazpromu. UE wspiera Mołdawię i jest gotowa oraz zobowiązana pomóc Mołdawii przezwyciężyć ten kryzys - powiedział rzecznik KE Peter Stano.
(...) będziemy nadal wspierać Mołdawię, dostarczając wszelkiej możliwej technicznej, finansowej pomocy, aby przezwyciężyła obecny kryzys, oraz identyfikować alternatywy w celu zdywersyfikowania dostaw energii - powiedział Stano.
Mołdawski parlament zatwierdził w ubiegłym tygodniu stan wyjątkowy w branży energetycznej w związku z kryzysem gazowym, gdy rządowe negocjacje w sprawie długoterminowego kontraktu gazowego z tradycyjnym dostawcą - Rosją - utknęły w martwym punkcie.
Mołdawia kupiła w poniedziałek w Polsce milion metrów sześciennych gazu ziemnego w celu dywersyfikacji dostaw energii dla kraju - poinformował rząd w Kiszyniowie.
Kontrakt na dostawy gazu od rosyjskiego Gazpromu wygasł pod koniec września i do tej pory nie udało się ustalić ceny na surowiec i innych punktów nowego kontraktu. Braki gazu zmusiły Mołdawię do ogłoszenia stanu wyjątkowego; Rosja zgodziła się przedłużyć dotychczasową umowę o miesiąc - na październik - po wyższej niż dotąd cenie.
Gazprom poinformował, że zawiesi dostawy gazu do Mołdawii, jeśli nie otrzyma zapłaty za wcześniejszy eksport do tego kraju.
Wicepremier Mołdawii Andrei Spinu powiedział w poniedziałek na briefingu, że Kiszyniów w dalszych rozmowach z Moskwą o dostawach gazu, które mają być wznowione w tym tygodniu, poprosi o surowiec w "uczciwej" cenie.
W październiku Mołdawia otrzymuje od rosyjskiego koncernu gaz w cenie 790 dolarów za 1 tys. metrów sześciennych, podczas gdy we wrześniu cena wynosiła 550 dolarów.