Tysiące Włochów, w większości dobrze sytuowanych, wyszło na ulice Rzymu, by zaprotestować przeciwko planom budżetowym. Gabinet Romano Prodiego chce zmniejszyć podatki od najniższych zarobków, a obciążyć najbogatszych.
Według organizatorów, w demonstracji wzięło udział 40 tysięcy osób. Policja zablokowała Plac Wenecki w centrum Rzymu i nie dopuściła pochodu do budynku Senatu.
Plany reformy podatkowej spotkały się z niechętnym przyjęciem wielkiego biznesu, klasy średniej i właścicieli jednoosobowych firm.