Białoruski sąd najwyższy odmówił rozpatrzenia skarg opozycyjnych kandydatów w ostatnich wyborach prezydenckich - Aleksandra Milinkiewicza i Aleksandra Kazulina. Obaj domagali się uznania wyborów za nieważne.
Według sądu, przedstawione w skargach żądania wykraczają poza jego kompetencje, gdyż ordynacja wyborcza przewiduje jedynie zaskarżenie decyzji Centralnej Komisji Wyborczej o uznaniu wyborów za nieważne.
To znak, że na Białorusi nie istnieje niezawisłe sądownictwo - uważa szef sztabu wyborczego Milinkiewicza. Zresztą sam Milinkiewicz, jeszcze przed złożeniem skargi przyznał, że nie ma nadziei, by odniosła ona skutek. Rozumiemy, że sądy nie są niezależne, ale naszym moralnym obowiązkiem wobec wyborców jest przejście wszystkich sądowych procedur - podkreślił.