Nie ma żadnego zagrożenia - zapewniają Rosjanie po wyłączeniu wczoraj jednego z bloków w elektrowni atomowej w Sosnowym Borze pod Sankt Petersburgiem. Nie zanotowano podwyższonego promieniowania nawet na terenie samej elektrowni – twierdzą rosyjskie władze.
W elektrowni atomowej w Sosnowym Borze doszło do ulotnienia się pary przy jednej z turbin. Rosjanie zapewniają, że miejsce awarii zostało zlokalizowane.
Promieniowanie jest w normie i pozostałe trzy bloki energetyczne pracują normalnie.
Elektrownia w Sosnowym Borze jest wyposażona w te same reaktory co elektrownia w Czarnobylu.
(mpw)