Piątkowa propozycja premiera Australii Johna Howarda, aby tak zaostrzyć przepisy imigracyjne, by nie pozwalały na osiedlanie się nosicielom wirusa HIV, spotkała się z ostrą krytyką ze strony organizacji walczących z AIDS.
Premier Howard przebywał w piątek w Melbourne w australijskim stanie Wiktoria, gdzie w ostatnim czasie odnotowano silny wzrost zachorowań na AIDS. Na antenie lokalnego radia szef rządu zasugerował, że powinno się kategorycznie zakazać nosicielom wirusa HIV osiedlania się w Australii.
Opinia premiera spotkała się z ostrą krytyką ze strony lekarzy i organizacji zajmujących się AIDS. Oponenci wskazują, że Australia już ma surowe regulacje imigracyjne, praktycznie dyskwalifikujące nosicieli wirusa HIV. Osobom, których stan zdrowia wymaga kuracji droższej niż 17 tys. dolarów odmawia się prawa do stałego pobytu, aby nie obciążać publicznego systemu opieki zdrowotnej.
Krytycy premiera Howarda uważają, że jego reakcja jest histeryczna i kryje się w niej rasistowski podtekst, że to głównie czarni imigranci są odpowiedzialni za szerzenie się AIDS w Australii.