"Mężczyzna podszedł z przeciwnego kierunku i mocno popchnął ją w ramię" - tak atak na premier Danii relacjonowały dwie kobiety, które były świadkami zdarzenia. Jak stwierdził mężczyzna, który widział Mette Frederiksen po akcie agresji, była ona "lekko zestresowana".

Źródła rządowe potwierdzają duńskiej agencji Ritzau, że do ataku na premier tego kraju doszło w Kopenhadze. Szefowa rządu została zaatakowana w piątek po południu, gdy przebywała w rejonie placu Kultorvet w centrum miasta. Była tam w związku z kampanią wyborczą przed niedzielnymi wyborami do Parlamentu Europejskiego, a atak nastąpił po zakończeniu spotkania

Co wiadomo o ataku?

BBC cytuje wypowiedź dwóch kobiet dla lokalnej gazety BT, które były świadkami ataku na premier DaniiMężczyzna podszedł z przeciwnego kierunku i mocno popchnął ją w ramię - relacjonowały.

Powiedziały, że "mocne pchnięcie" nie spowodowało, że premier przewróciła się na ziemię. Premier Danii nie doznała widocznych obrażeń.

Agencja Reutera, powołując się na Sorena Kjergaarda, pracującego jako barista w rejonie zdarzenia, który widział, jak ochrona eskortowała premier po ataku, podała, że Mette Frederiksen "była lekko zestresowana".

Mężczyzna został zatrzymany. Nie ma informacji w sprawie motywu jego działania.

Reakcje polityków

Słowa wsparcia dla premier Danii po piątkowym ataku wyraziła m.in. przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. "Życzę Ci siły i odwagi - wiem, że masz pod dostatkiem obu" - napisała na platformie X.

Premier Kanady Justin Trudeau stwierdził, że brak odpowiedniej reakcji na tego rodzaju agresję jest "groźne dla naszych demokracji".

O premier Danii

Mette Frederiksen jest premier Danii od 27 czerwca 2019 roku.

Duńska polityk ma 46 lat. Od 2015 roku jest przewodniczącą partii Socialdemokraterne (Socjaldemokracja Danii).