"Nie zamawiaj cappuccino po 11" - apeluje do polskich turystów ambasada RP w Rzymie. To element włoskiej kampanii informacyjnej skierowanej do podróżnych.

Ambasada RP w Rzymie apeluje do polskich turystów, aby m.in. nie zamawiali cappuccino po godz. 11.00. To kolejna odsłona kampanii informacyjnej z radami  i zaleceniami dotyczącymi bezpieczeństwa, a tym razem też zwyczajów kulinarnych.

"Igrzyska się kończą, ale Ty możesz być turystą na (złoty) medal" - czytamy na profilu Ambasciata di Polonia a Roma na platformie X.

Jakie jeszcze rady ma ambasada? "Pilnuj dokumentów i pieniędzy przed borseggiatori". Borseggiatori po włosku to kieszonkowcy.

Kolejne porady dotyczą już włoskiej tradycji. Cappuccino po 11.00? Włosi mówią stanowcze nie. Tam kawa ze spienionym mlekiem jest napojem porannym.

Cappuccino zamawiane w południe to nie jedyny wakacyjny grzeszek Polaków. Ambasada zauważa też, że turyści uwielbiają pizzę z keczupem, co we Włoszech jest po prostu "wykluczone".


Na stronie gov.pl można przeczytać apel: "Uważaj na złodziei! Pilnuj swoich dokumentów, rzeczy wartościowych i pieniędzy. Nie trzymaj ich w jednym miejscu. W miejscach publicznych zawsze miej oko na swoją torbę lub bagaż".

Jak podkreśla ambasada, kradzieże zdarzają się naprawdę często. Do wielu z nich dochodzi, kiedy turyści są zajęci robieniem selfie lub oglądaniem czy zwiedzaniem włoskich zabytków.

"Nie zostawiaj w samochodzie w widocznym miejscu żadnych bagaży ani toreb. W ogóle nie zostawiaj w pojeździe pieniędzy, dokumentów i cennych przedmiotów (komputerów, telefonów)" - apeluje placówka w Rzymie.

Ambasada przypomina też, że na wakacje należy zabrać ze sobą Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ) i wykupić ubezpieczenie na podróż.

Kawa z mlekiem owsianym wcale nie taka dobra. Dlaczego lepiej jej unikać?