Organizacje walczące o prawa homoseksualistów żądają głowy generała Petera Pace’a. Szef Kolegium Połączonych Szefów Sztabów amerykańskiej armii udzielił wywiadu, w którym stwierdził, że homoseksualizm jest niemoralny.
Generał porównał homoseksualizm do cudzołóstwa, które w armii jest karalne i odmówił gejom w wojsku prawa do przyznawania się do swojej orientacji seksualnej.
Organizacje gejów i lesbijek natychmiast zażądały oficjalnych przeprosin. Adiutanci generała twierdzą jednak, że Pace przepraszać nie będzie.
Sprawa staje się z każdą chwilą głośniejsza, bo homoseksualistów jest w amerykańskiej armii blisko 65 tysięcy. Na dodatek Pentagon ma gigantyczne problemy z poborem - brakuje żołnierzy do służby w Iraku i Afganistanie.
Po wypowiedzi generała polityczni przełożeni Pace’a znaleźli się w bardzo niewygodnej pozycji, ponieważ trwa już kampania prezydencka. Z jednej strony jest więc polityczna amerykańska poprawność, z drugiej konserwatywny elektorat, który zgadza się z generałem.