Dwanaście osób zginęło, a kilkanaście zostało rannych w strzelaninie w głównej siedzibie francuskiego satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo" w Paryżu. Wśród zabitych są szef tygodnika, jego najbardziej znani dziennikarze i rysownicy oraz policjanci. Jak relacjonują świadkowie - sprawcy zamachu działali z wyjątkowym okrucieństwem. Wciąż są poszukiwani. Najświeższe doniesienia publikowaliśmy w naszej relacji minuta po minucie.
18:45 Kończymy naszą relację minuta po minucie z doniesieniami z Paryża. Najświeższe informacje dotyczące zamachu znajdziecie na bieżąco na RMF 24.
18:02 Na znak solidarności z rodzinami ofiar francuskie sieci radiowe i telewizyjne przerwały na minutę swoje programy. Flagi na gmachach publicznych w całym kraju zostały opuszczone do połowy masztu.
18:00 Właśnie rozpoczyna się narada prezydenta Hollande'a z przedstawicielami głównych wspólnot religijnych we Francji - informuje korespondent RMF FM w Paryżu Marek Gładysz. Prezydent chce, by wezwali wiernych do zachowania spokoju i jedności narodowej.
17:55 Francuskie media przypominają, że opublikowanie przez tygodnik karykatur Mahometa zostało w przeszłości skrytykowane przez przedstawicieli największych organizacji muzułmańskich we Francji. Uważali oni, że pismo posunęło się zbyt daleko i może zostać zaatakowane przez ekstremistów.
Szef tygodnika, który zginął dziś wraz z innymi dziennikarzami, oświadczył wtedy, że woli umrzeć na stojąco, niż żyć na kolanach.
17:33 Wzmocniono bezpieczeństwo wokół redakcji duńskiego dziennika "Jyllands-Posten", który przed laty zszokował świat muzułmańskim opublikowaniem karykatur Mahometa.
Ochrona i poziom bezpieczeństwa w naszych biurach w Kopenhadze i Vilby (gdzie dziennik ma siedzibę) zostały wzmocnione. Bacznie śledzimy sytuację związaną z zamachem na francuski tygodnik "Charlie Hebdo", w którym zginęło 12 osób - podano.
Gdy we wrześniu 2005 roku gazeta "Jyllands-Posten" opublikowała 12 karykatur Mahometa, w krajach muzułmańskich doszło do wielkich demonstracji i zamieszek, w których zginęło co najmniej 50 osób. Wzywano do zemsty na duńskich wydawcach i karykaturzystach. Była też próba zamachu na autora jednej z najbardziej kontrowersyjnych karykatur Kurta Westergaarda. Rysunek przedstawiał Mahometa z turbanem w kształcie bomby. Kilka miesięcy później karykatury przedrukował "Charlie Hebdo".
17:31 W Moskwie zdecydowanie potępia się terroryzm w każdej postaci. Jesteśmy w Moskwie przekonani, że nic nie może usprawiedliwiać aktów terrorystycznych. Uważamy, że walka z terroryzmem nie jest możliwa bez współpracy międzynarodowej - oznajmił rzecznik Władimira Putina Dmitrij Pieskow.
Zamach w Paryżu potępiło też rosyjskie MSZ. Obecna tragedia potwierdza konieczność wzmocnienia współpracy w walce z zagrożeniem terrorystycznym - głosi oświadczenie ministerstwa, cytowane przez agencję TASS.
17:14 Tygodnik "Charlie Hebdo", który stał się celem zamachu, już wcześniej budził sporo kontrowersji. Ostrze satyry najczęściej wymierzone było w religię, zwłaszcza w radykalny islam. Ale pismo szydziło również z polityków, zarówno z lewicy jak i prawicy. [CZYTAJ WIĘCEJ]
17:03 Trzech przestępców stoi za atakiem - powiedział szef MSW Bernard Cazeneuve po kryzysowym posiedzeniu rządu, jakie odbyło się w Pałacu Elizejskim. Dodał, że uruchomione zostały wszelkie środki i procedury, by "jak najszybciej ich zneutralizować".
Powołując się na źródła w siłach specjalnych i policji, agencja AFP donosi, że sposób przeprowadzenia ataku zdaje się dowodzić, że sprawcy mieli przeszkolenie wojskowe, działali bowiem spokojnie, metodycznie, nie tracąc zimnej krwi. Na filmach nakręconych przez świadków telefonami komórkowymi "widać profesjonalizm napastników, którzy realizują starannie zaplanowaną akcję" - mówią w rozmowie z AFP osoby ze służb specjalnych i policji.
Widać to ewidentnie po sposobie, w jaki trzymają broń, spokojnie posuwają się naprzód. Z całą pewnością otrzymali szkolenie typu wojskowego. To nie są ludzie nawiedzeni, działający w sposób porywczy - powiedział jeden z policjantów, podkreślając, że znamienne jest również to, że napastnicy nie strzelali seriami, lecz raz za razem, po namierzeniu ofiary.
Na filmie nakręconym z dachu sąsiedniego budynku widać, że dwóch na trzech widocznych mężczyzn jest znakomicie wyposażonych: czarne ubrania i kominiarki, sportowe buty, kamizelki z pojemnikami na amunicję, pod którymi były prawdopodobnie kamizelki kuloodporne.
Inny rozmówca AFP podkreśla, że sprawcy musieli przejść szkolenie bardzo zaawansowane. Według niego "trenowali - być może w Syrii, Iraku lub może nawet we Francji - ale jest pewne, że się szkolili".
16:59 Policja w całej Francji ma jedno zadanie - schwytać sprawców przerażającego mordu - to oświadczenie premiera Manuela Vallsa po krwawym ataku terrorystów. W poszukiwaniach bierze udział ponad 3 tysiące funkcjonariuszy.
Oni chcieli zaatakować Francję w samo serce - dodał szef rządu. Policja na razie jest jednak bezradna. To, co się działo wewnątrz budynku, to była rzeź. Kiedy sprawcy uciekali, moi koledzy zablokowali im drogę radiowozem. Doszło do strzelaniny, udało im się jednak później umknąć pościgowi, bo zmienili samochód - tłumaczy policyjny związkowiec.
Atak potępili przedstawiciele wspólnoty muzułmańskiej. Jesteśmy przeciwko tym barbarzyńcom, którzy przeprowadzają ślepe ataki. My również możemy stać się ich ofiarami. My również chcemy się rozprawić z tymi bandytami - zapewnił szef Stowarzyszenia Francuskich Muzułmanów.
16:50 Ten atak nie był wymierzony we Francję jako państwo, ale w konkretną instytucję - przekonuje w rozmowie z RMF FM ekspert z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych doktor Kacper Rękawek. Jego zdaniem strzelanina w głównej siedzibie francuskiego satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo" mogła być inspirowana przez Państwo Islamskie, ale mało prawdopodobne, że została zlecona.
Gdyby celem ataku byli obywatele Francji, terroryści wybraliby na przykład galerię handlową i zabiliby zdecydowanie więcej osób. Ich interesowało to konkretne miejsce. Nie weszli tam dlatego, że przypadkowo się tam znaleźli. Nie atakowaliby tych ludzi. Poprzez atakowanie tych konkretnych celów karzemy świat Zachodu chcą przestraszyć resztę. Czy to się uda - to inna sprawa - podkreśla ekspert, który nie spodziewa się, że Państwo Islamskie przyzna się do tego ataku.
16:36 Po ataku na siedzibę tygodnika podniesiono stan alarmu w Rzymie. Szczególną ochroną otoczone zostały budynki redakcji prasowych. Na polecenie MSW wzmocniono też zabezpieczenie wszystkich najważniejszych gmachów o strategicznym znaczeniu.
16:15 Po otrzymaniu podejrzanego pakunku ewakuowano ponad 300 osób z siedziby hiszpańskiej spółki medialnej Prisa w Madrycie - poinformował rzecznik firmy, która zarządza m.in. dziennikiem "El Pais" i radiem Cadena SER.
Paczka została dostarczona do biura o godz. 13:45, czyli około 3 godziny po paryskim ataku. W środku znajdowały się jednak przede wszystkim kable. Po sprawdzeniu pakunku pracownicy wrócili do budynku.
16:13 Słowa potępienia po ataku na tygodnik płyną z całego świata. Pomoc w ujęciu terrorystów zaoferował francuskim władzom Barack Obama. Zamach potępiły także m.in. Watykan i Liga Arabska.
Szef Amnesty International France Stephan Oberreit w komunikacie wyraził opinię, że "nadszedł czarny dzień dla swobody wypowiedzi i tętniącej życiem kultury prasowej". To przestępstwo, które miało na celu zabicie dziennikarzy, ograniczenie wolności słowa i zasianie strachu. Musi ono zostać powszechnie potępione, a francuskie władze muszą dopilnować, aby odpowiedzialni zostali doprowadzeni przed wymiar sprawiedliwości - podkreślił, apelując o zapewnienie bezpieczeństwa dziennikarzom.
16:02 Jak informuje nasz korespondent w Paryżu Marek Gładysz, wokół budynku, w którym doszło do zamachu, ciągle roi się od radiowozów i karetek pogotowia, choć zdecydowana większość rannych już dawno została przewieziona do szpitali. Policja ciągle przesłuchuje świadków i apeluje do wszystkich osób, które mogą pomóc w śledztwie, by natychmiast zgłaszały się na posterunki.
Francuzi są w szoku. Nikt się tego nie spodziewał - mówił naszemu dziennikarzowi przerażony paryżanin. To dzieło szaleńców i kryminalistów. Obawiam się, że rozpocznie się teraz we Francji nagonka na muzułmanów. Moim zdaniem ci bandyci mają z prawdziwą religią niewiele wspólnego - tłumaczył. Nie sądziłem, że dojdzie do aż tak krwawego zamachu, ale nie chcę pokazać, że się boję i wpaść w paranoję. W przeciwnym razie byłoby to zwycięstwem terrorystów - dodał inny z mieszkańców stolicy.
15:56 Po ataku na redakcję tygodnika nadzwyczajne siły francuskiej policji chronią teraz siedziby głównych mediów w Paryżu. Radiowozy pojawiły się przed gmachami ogólnokrajowych sieci radiowych i telewizyjnych oraz przed siedzibami gazet.
15:35 Bronisław Komorowski wystosował depeszę kondolencyjną do Francois Hollande'a. Potępił w niej atak oraz przekazał w imieniu Polaków wyrazy współczucia i solidarności.
Głęboko poruszony wiadomością o tragicznym w skutkach ataku terrorystycznym na redakcję tygodnika "Charlie Hebdo", pragnę przekazać, w imieniu narodu polskiego oraz własnym, najszczersze wyrazy współczucia - napisał Komorowski do prezydenta Francji. Polski prezydent zapewnił, że łączy się w żałobie z bliskimi ofiar, a rannym życzył szybkiego powrotu do zdrowia.
Zdecydowanie potępiam ten barbarzyński akt przemocy, stanowiący zamach na fundamentalne wartości wolnego świata i zapewniam o solidarności narodu polskiego z narodem francuskim w tych trudnych chwilach - czytamy w depeszy kondolencyjnej.
15:15 Jak podaje agencja AFP, powołując się na źródła w wymiarze sprawiedliwości - znani rysownicy, którzy zginęli to: Stephane Charbonnier (znany jako Charb), Jean Cabut (Cabu), Bernard Verlhac (Tignous) i urodzony w Tunisie Georges Wolinski.
15:02 Trwa nadzwyczajna narada prezydenta Hollande'a i rządu w sprawie zaostrzenia środków bezpieczeństwa w całym kraju.
15:00 Sprawcy masakry w redakcji francuskiego pisma działali z wyjątkowym okrucieństwem - twierdzą świadkowie. Jak relacjonują, terroryści wsiadali już do samochodu, żeby uciec po dokonaniu ataku w biurze i po strzelaninie z policją, kiedy jeden z nich zobaczył leżącego na ziemi rannego funkcjonariusza. Powiedział do kolegi: "Zaczekaj", wrócił na miejsce strzelaniny i zabił rannego policjanta, mówiąc: "To za Mahometa".
Specjaliści przypuszczają, że terroryści byli świetnie zorganizowani. Zaatakowali w momencie, kiedy miało się odbywać zebranie redakcji, a więc wszyscy dziennikarze znajdowali się w siedzibie pisma. Zginął szef tygodnika i jego najbardziej znani dziennikarze i rysownicy. Z drugiej strony - napastnicy pomylili adres. Próbowali najpierw wtargnąć do mieszkania mieszkającej w tym samym budynku rodziny.
14:17 To okropne zdarzenie to nie tylko atak na Francuzów i ich bezpieczeństwo. To także atak na wolność słowa i prasy, podstawę wolnej kultury demokratycznej. W żaden sposób nie może być usprawiedliwiany - napisała kanclerz Niemiec Angela Merkel w specjalnym oświadczeniu w sprawie zamachu w Paryżu.
13:59 W sieci pojawiają się kolejne zdjęcia ze strzelaniny we Francji. Na poniższej fotografii widać rannego policjanta:
13:57 W serwisie YouTube i Dailymotion pojawił się film, na którym widać jak zamaskowani napastnicy strzelają do francuskiego policjanta lezącego na ziemi. Film był bardzo drastyczny i został usunięty z sieci.
13:56 Za godzinę ma się odbyć narada prezydenta Hollande’a z rządem w sprawie zaostrzenia środków bezpieczeństwa w całej Francji.
13:51 Według świadków napastnicy krzyczeli "pomściliśmy proroka!" - czyniąc prawdopodobnie aluzję do publikowanych przez tygodnik karykatur Mahometa.
13:40 Informacje o 12 ofiarach podała również agencja Reutera. Wśród zabitych ma być dwóch oficerów policji.
13:26 Na nagraniu z miejsca strzelaniny, które zostało zamieszczone w internecie słychać strzały napastników.
13:23 Telewizja France 24 podaje, że liczba ofiar zamachu wzrosła do 12.
13:20 Na miejsce przybył już prezydent Francois Hollande.
13:15 Według agencji Reutera ofiar jest już 11.
13:06 Zamach w Paryżu potępił brytyjski premier David Cameron. Zapewnił też, że Wielka Brytania wspiera Francję w działaniach przeciwko terrorystom.
13:04
13:03 Na godz. 14 zwołano pilne posiedzenie rządu w Pałacu Elizejskim.
13:01 Prezydent Francji Francois Hollande oświadczył, że nie ma wątpliwości, iż atak na siedzibę tygodnika " był zamachem terrorystycznym. W regionie paryskim ogłoszono najwyższy poziom alertu. Hollande potępił atak jako "wyjątkowe barbarzyństwo".
13:00 Ostatni wpis na Twitterze, jaki pojawił się na profilu "Charlie Hebdo", kilkanaście minut przed zamachem, ilustrował Abu Bakra Al-Bagdadiego - lidera Państwa Islamskiego - mówiącego: "A tak w ogóle to najlepsze życzenia".
12:57 To była rzeź - powiedział jeden ze świadków, z którymi rozmawiali reporterzy agencji Reutera
12:55 Według funkcjonariuszy chodzi najprawdopodobniej o atak islamskich terrorystów. W regionie paryskim ogłoszony został najwyższy stopień alarmu antyterrorystycznego.
12:48 Według świadków, napastnicy strzelali prawie pięć minut. Część pracowników schroniła się na dachu budynku - kiedy napastnicy zaczęli uciekać, doszło do krwawej strzelaniny z policją. Chwilę później sprawcy wskoczyli do samochodu i szybko odjechali. Trwa policyjna obława z helikopterami. Według francuskiej telewizji, w czasie ucieczki napastnicy zmienili samochód i potrącili co najmniej jedną osobę.
12:30 Na miejsce zdarzenia jedzie prezydent Francji Franois Hollande.
12:10 Świadkowie relacjonowali, że w redakcji, która mieści się w centrum miasta, przy bulwarze Richard-Lenoir, słychać było ok. 30 strzałów.
12:08 Trzech uzbrojonych napastników w kominiarkach wtargnęło do redakcji tygodnika i otworzyło ogień. Według agencji AFP, mieli ze sobą karabin Kałasznikowa i wyrzutnię rakiet.
O tygodniku było głośno m.in. w 2013 roku. Wówczas dziennikarze wydali 64-stronicowy numer specjalny z komiksem, poświęconym życiu Mahometa.
Francuscy komentatorzy zwracali uwagę, że to może wywołać to kolejną falę oburzenia w świecie islamskim.
Z kolei w 2012 roku "Charlie Hebdo" opublikował rysunki przedstawiające m.in. nagiego Mahometa, co doprowadziło do protestów w krajach muzułmańskich. Pismo zaostrzyło wtedy konflikt wywołany nakręconym w USA antyislamskim filmem "Niewinność muzułmanów". Film spowodował w państwach muzułmańskich falę gwałtownych antyamerykańskich protestów, w których zginęło kilkadziesiąt osób.
W 2006 roku zaś francuski tygodnik przedrukował karykatury Mahometa z duńskiego dziennika "Jyllands-Posten".