Nie żyje najciężej ranny górnik z kopalni „Borynia” w Jastrzębiu Zdroju. 41-letni mężczyzna, którego stan lekarze oceniali jako krytyczny, miał poważne urazy głowy. Zmarły górnik to piąta ofiara środowego wybuchu metanu w tej kopalni.

Stan 5 innych pracowników, którzy zostali przewiezieni do siemianowickiego Centrum Leczenia Oparzeń lekarze nadal określają jako ciężki. Wszyscy mają poparzenia dróg oddechowych. Niewykluczone, że jeszcze dzisiaj szpital w Jastrzębiu opuści 3 najlżej rannych górników.

Jutro feralny korytarz, w którym doszło do wybuchu, mają obejrzeć ratownicy górniczy. Jeśli poziom metanu w wyrobisku nie wzrośnie, za kilka dni odbędzie się wizja lokalna miejsca wypadku.