W gdańskim szpitalu zmarł pięcioletni chłopiec, którego w czwartek potrącił samochód na przejściu dla pieszych. 20-letni kierowca, który doprowadził do tej tragedii wczoraj został aresztowany; był pod wpływem narkotyków. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Do tragedii doszło, kiedy matka z synami w wieku 5 i 6 lat przechodziła przez przejście dla pieszych w gdańskiej dzielnicy Orunia. Przed przejściem zatrzymała się ciężarówka.
Kierowany przez 20-latka vw polo, jadący lewym pasem jezdni, minął ciężarówkę i najechał na kobietę oraz jej młodszego syna. Starszy chłopiec nie ucierpiał, jego matka jest w ciężkim stanie.
Zatrzymany tuż po wypadku 20-latek ma prawo jazdy od miesiąca.