Przyjdzie czas na ujawnienie nowych faktów i dowodów - zapowiada minister sprawiedliwości dzień po ujawnieniu nagrań, które mają potwierdzać zarzuty wobec Janusza Kaczmarka. Zbigniew Ziobro dał do zrozumienia, że tymi, którzy powinni się obawiać są obecni przywódcy opozycji.
Będą mówić o panu Donaldzie Tusku, o panu Olejniczaku, o panu Giertychu i panu Lepperze - zagroził Zbigniew Ziobro, nie wyjaśniając, kiedy i co ujawni.
Będziemy widzieć, jaka jest w Polsce prawda, ponieważ fakty, a nie opinie i słowa, będą świadczyć o ludziach, którzy na tych
faktach i na tych słowach swoje działania, oceny i opinie
opierają - mówił Ziobro na konferencji prasowej w
Warszawie.
W piątek wieczorem prokuratura ujawniła podsłuchy rozmów, obciążające Janusza Kaczmarka, Konrada Kornatowskiego i Jaromira Netzla. Zostały im postawione zarzuty m.in. zatajenia spotkania Kaczmarka z Ryszardem Krauzem i wzajemnego nakłaniania się do fałszywych zeznań. Nie zarzucono im zdrady tajemnicy co do akcji CBA w resorcie rolnictwa. Cała trójka nie trafi do aresztu.