Policjanci zatrzymali 48-letnią kobietę z województwa mazowieckiego, która w nocy z piątku na sobotę na oknie biura senatora Andrzeja Mioduszewskiego i posła Krzysztofa Czabańskiego z PiS w Wąbrzeźnie napisała "PZPR", a na chodniku przed lokalem "Czas na sąd ostateczny". Na razie nie ustalono sprawcy umieszczenia podobnych napisów na biurze obu parlamentarzystów w Golubiu-Dobrzyniu.
Zgłoszenie o napisach w otrzymaliśmy w sobotę ósmej rano. Specjalnie powołany zespół policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy oraz komend powiatowych w Wąbrzeźnie i Golubiu-Dobrzyniu po przeprowadzeniu czynności śledczych wytypował sprawczynię i zatrzymał ją w sobotę po godzinie 22. Po przewiezieniu do komendy kobiecie przedstawiono zarzut propagowania ustroju totalitarnego. Podejrzana częściowo przyznała się do winy, złożyła obszerne wyjaśnienia. Po północy została zwolniona do domu - poinformował w niedzielę PAP oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji sierż. szt. Michał Głębocki.
Oficer prasowy ze względu na dobro śledztwa nie chciał podać bliższych informacji dotyczących wyjaśnień podejrzanej, w tym o motywach działania i co znaczy częściowe przyznanie się do zarzuconego czynu. Postępowanie dotyczące ataku na biuro prowadzi policja pod nadzorem prokuratury
Art. 256 par. 1 Kodeksu karnego przewiduje za publiczne propagowanie ustroju totalitarnego przewiduje karę grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do dwóch lat.
W sobotę Czabański podał na jednym z portali społecznościowych, że nieznani sprawcy zdewastowali filie biura poselsko-senatorskiego, które ma wspólnie z senatorem Andrzejem Mioduszewskim w Wąbrzeźnie i Golubiu-Dobrzyniu (woj. kujawsko-pomorskie).
Senator Mioduszewski powiedział w sobotę PAP, że chociaż incydenty miały miejsce w dwóch różnych miastach, to charaktery pisma są podobne. Według niego, może to oznaczać, że biura zdemolowała ta sama osoba. Zapytany, jakie mogły być przyczyny ataku na biura parlamentarne, powiedział, że przyczyną jest "agresja, która występuje w tej chwili odnośnie sądów" oraz "atak na PiS grup politycznych".
W ocenie senatora przekaz w mediach dotyczący PiS powoduje, że różne grupy polityczne "uważają, że coś z tym muszą zrobić". Dopytywany, jakie dokładnie grupy ma na myśli, powiedział, że głównie KOD i Obywateli RP. Podejrzewam, że te osoby są bardzo blisko z nimi związane - przynajmniej poglądami - na PiS, na to, co robi PiS i na tę władzę - zaznaczył Mioduszewski.
Oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Golubiu-Dobrzyniu st. asp. Małgorzata Lipińska poinformowała w niedzielę PAP, że na razie nie zatrzymano sprawcy dewastacji drugiego biura. Jeszcze w sobotę policjanci przeprowadzili oględziny biura parlamentarzystów w Golubiu-Dobrzyniu i zabezpieczyli dowody.
(az)