W poniedziałek klub poselski Nowoczesnej złoży doniesienie do prokuratury ws. sposobu zatrzymania czterech mężczyzn, którzy w piątek protestowali przed Sejmem przeciwko forsowanym przez PiS zmianom w sądownictwie. Prawnik reprezentujący dwóch z zatrzymanych Jarosław Kaczyński uważa, że policjanci dopuścili się przekroczenia uprawnień, a prawdopodobnie również pobicia zatrzymanych.
W mijającym tygodniu Prawo i Sprawiedliwość w błyskawicznym tempie przeprowadziło przez Sejm nowelizację ustaw m.in. o Sądzie Najwyższym, ustroju sądów, Krajowej Radzie Sądownictwa i o prokuraturze. Nowela - przyjęta ostatecznie przez Sejm w piątek - m.in. umożliwi szybszą niż do tej pory wymianę Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego i ułatwi obsadzanie stanowisk w Sądzie Najwyższym.
Od środy przed Sejmem demonstrowali przeciwnicy tych zmian. Podczas piątkowego protestu doszło do przepychanek manifestantów z policjantami. Funkcjonariusze zatrzymali wtedy czterech mężczyzn.
Na poniedziałek klub poselski Nowoczesnej zapowiedział złożenie do prokuratury doniesienia ws. sposobu ich zatrzymania.
Według mec. Jarosława Kaczyńskiego, reprezentującego dwóch mężczyzn, doszło do przekroczenia uprawnień przez policjantów i prawdopodobnie pobicia zatrzymanych. Podstawowym dowodem w tej sprawie ma być obdukcja lekarska: dokumenty, jak ustalił dziennikarz RMF FM Grzegorz Kwolek, mają być przygotowane w przyszłym tygodniu.
Na razie - jak powiedział naszemu reporterowi mec. Kaczyński - lekarze potwierdzili, że doszło do trwałych uszkodzeń ciała.
Policjanci uderzali nim o ścianę, później o drugą ścianę, następnie został upuszczony specjalnie na ziemię - opisywał prawnik.
Jak podał, zawiadomienie ma dotyczyć możliwości popełnienia przez funkcjonariuszy dwóch przestępstw: przekroczenia uprawnień i spowodowania uszczerbku na zdrowiu przekraczającego siedem dni w przypadku jego klientów: Dawida Winiarskiego i Piotra Adamczyka.