Działanie na szkodę spółki i udział w zorganizowanej grupie przestępczej - takie zarzuty mogą usłyszeć prezes i wiceprezes SKOK Wołomin. Mariusz G. i Mateusz G. zostali zatrzymani na polecenie Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim. To ona prowadzi śledztwo w sprawie drugiej co do wielkości Kasy Oszczędnościowej w kraju.
Potwierdzam zatrzymanie Mariusza G., czyli prezesa SKOK-u. Chodzi też o drugą osobę Mateusza G., czyli wiceprezesa - powiedział nam Dariusz Domaredzki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim. Zatrzymania to wynik śledztwa w sprawie działania na szkodę Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie. Obaj mężczyźni zostaną przewiezieni do naszej prokuratury, gdzie usłyszą zarzuty. Może to nastąpić dzisiaj lub jutro - dodaje rzecznik.
Śledczy odmawiają na razie udzielania oficjalnych informacji na ten temat. Obaj zatrzymani mają usłyszeć zarzuty. Jak nieoficjalnie ustalił reporter RMF FM Krzysztof Zasada, mogą być one zbieżne z zarzutami, które już kilka miesięcy temu usłyszały inne osoby z zarządu SKOK-u.
Prokuratura podejrzewa, że w firmie doszło do wyłudzenia gigantycznych kredytów. Pojawia się też wątek prania brudnych pieniędzy.
Kredyty miały być udzielane m.in. klientom-słupom. Często były to osoby bezdomne, które firmowały jedynie umowy swoimi nazwiskami. Co więcej, pożyczki były w większości spłacane.
Rzecznik SKOK komentując informacje o zatrzymaniu członków zarządu SKOK Wołomin podkreśla, że instytucja ta o wszystkich swoich zastrzeżeniach dotyczących działalności regionalnego oddziału kasy informowała Komisję Nadzoru Finansowego w 2012 roku. Od ponad dwóch lat ustawowy nadzór nad spółdzielczymi kasami oszczędnościowo-kredytowymi sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego a depozyty w SKOK-ach, tak jak w bankach, do kwoty 100 tysięcy Euro gwarantuje Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Kasa Krajowa ponownie wyraża nadzieję, że zostanie także wyjaśniona rola działających w tej kasie osób znanych z raportu z likwidacji WSI - podkreśla rzecznik SKOK Andrzej Dunajski.
Rzecznik KNF Łukasz Dajnowicz napisał w komentarzu przesłanym PAP: "Wystąpiliśmy do rady nadzorczej kasy z żądaniem wyjaśnień jak w obecnej sytuacji zostanie zorganizowany proces bieżącego zarządzania SKOK".
To kolejne zatrzymania w śledztwie dot. działalności zarządu SKOK Wołomin, które prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gorzowie. W kwietniu gorzowski sąd aresztował wiceprezes SKOK Wołomin Joannę P. i mężczyznę związanego z instytucją. Oboje nadal przebywają w areszcie. Joanna P. usłyszała zarzut działania na szkodę firmy, natomiast druga z osób ma zarzut udziału w wyłudzaniu kredytów. Obojgu zarzucono też udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa w Wołominie to jedna z największych spółdzielczych kas w Polsce. W Lubuskiem ma swoje placówki w Gorzowie Wlkp., Nowej Soli i Zielonej Górze.