​"Zatrzymajmy deformę edukacji" - pod tym hasłem w alei Szucha, przed Ministerstwem Edukacji Narodowej w Warszawie rozpoczęła się pikieta rodziców i nauczycieli. Demonstracji sprzeciwiają się przede wszystko likwidacji gimnazjów.

Protestujący przynieśli ze sobą stare opony, bo w ten sposób - jak mówią - będą "oponować" przeciwko reformie edukacji.

Ministerstwo nie odpowiada na nasze listy i prośby - mówi pan Tomasz, nauczyciel gimnazjum w Lublinie. Spotkaliśmy się z totalnym odrzuceniem. Przyszedł czas, żeby wyjść na ulicę i wykrzyczeć niezadowolenie - dodaje.

W związku z protestem przez godzinę kilkanaście linii autobusowych jeździło zmienionymi trasami.  

(az)