Zarzut dopuszczenia się gróźb karalnych usłyszał 61-latek z Jastrzębia-Zdroju, który uzbrojony w kuchenny tasak groził jednemu ze swoich sąsiadów i zastraszał innych mieszkańców budynku. W trakcie interwencji napastnik wielokrotnie znieważył policjantów.
Do groźnego incydentu, o którym poinformowała śląska policja, doszło przy ul. Śląskiej w Jastrzębiu-Zdroju. Oficer dyżurny miejscowej policji otrzymał zgłoszenie, że przed jednym z domów biega mężczyzna z kuchennym tasakiem.
Skierowani na miejsce policjanci zastali siedzącego na ławce 61-latka, obok którego leżał tasak. Mężczyzna był silnie pobudzony, agresywny i pod wyraźnym wpływem alkoholu. Mundurowi ustalili, że agresor rzucił się na poszkodowanego 51-latka, wymachując w jego kierunku tasakiem i grożąc pozbawieniem życia - podała jastrzębska policja.
W trakcie interwencji nietrzeźwy mężczyzna wielokrotnie znieważył policjantów, którzy musieli go obezwładnić. Agresor został zatrzymany i doprowadzony do komendy. Noc spędził w policyjnym areszcie, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Za popełnione przestępstwa grozi maksymalna kara 3 lat więzienia.