Nawet pięć złotych dziennie oszczędza każdy z nas dzięki wyjątkowo ciepłej w tym roku jesieni. Zwykle o tej porze ogrzewanie bloków i mieszkań szło pełną parą, a szefowie firm ciepłowniczych zacierali ręce, licząc zyski...
W tym roku jest inaczej - w wielu mieszkaniach kaloryfery wciąż są zimne.
A mimo to nikt nie narzeka na chłód. W domu mam wciąż ciepło. Mam okna od południa, mieszkanie się nagrzewa. Nie muszę więc grzać - mówi reporterowi RMF mieszkanka jednego z krakowskich osiedli. Zaoszczędzone pieniądze można przecież wydać na inne cele - dodaje.
Opóźniony start sezonu grzewczego może jednak martwić tych, którzy ciepło produkują i sprzedają. Czy tak jest rzeczywiście, sprawdzał poznański reporter RMF: