W ostatnich kilkudziesięciu godzinach gwałtownie zaostrzyła się i tak już napięta sytuacja w Izraelu i Autonomii Palestyńskiej. W czasie ostatniej doby doszło do kilku zamachów i incydentów zbrojnych, w wyniku których zginęli Palestyńczycy i Żydzi. Scenariusz jest zawsze taki sam - palestyński zamach i izraelski odwet. Trwa to już od kilkunastu miesięcy.

Dziś obradował izraelski gabinet bezpieczeństwa wraz z premierem Arielem Szaronem. Jego członkowie postanowili zakazać Palestyńczykom poruszania się po szosach Zachodniego Brzegu. Jednocześnie Izrael zapowiada dalsze intensywne ataki odwetowe. Na razie nie wiadomo, czy izraelskie czołgi zostaną ponownie ustawione w pobliżu kwatery Jasera Arafata w Ramallah. Zbliża się moment, kiedy Izrael podejmie zdecydowane działania przeciwko Autonomii i jej przywódcom – zapowiedział minister skarbu Izraela.

Izraelczycy kontynuowali akcje odwetowe oraz serię dzisiejszych zamachów palestyńskich, w których poza ich sprawcami zginęło pięć osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Helikoptery szturmowe ostrzelały rakietami komendy sił bezpieczeństwa w Ramallah i Nablusie. Ataki na izraelskie obiekty wojskowe to oprócz trwających wciąż zamachów na ludność cywilną nowa strategia Palestyńczyków. W obecnym konflikcie palestyńskie organizacje podejmują ataki przypominające zamachy Hezbollahu, terrorystycznej organizacji islamskiej, która zwalczała obecność izraelskiej armii w południowym Libanie. Izraelczycy są zdania, że Hezbollah wyszkolił wielu bojowników palestyńskich, sprawców ostatnich krwawych zamachów.

17:10