Nieudany zamach na prezydenta Afganistanu Hamida Karzaja miał miejsce w Kandaharze – donoszą agencje. Samochód, którym jechał Karzaj, został ostrzelany przez afgańskiego ochroniarza. Amerykańscy ochroniarze prezydenta natychmiast otworzyli ogień. Zginęły 3 osoby.
Ranny został towarzyszący Karzajowi gubernator Kandaharu. Nie wiadomo natomiast, w jakim stanie jest afgański przywódca. Nie ma doniesień, by został ranny.
Wcześniej w stolicy kraju, Kabulu, wybuchł samochód pułapka. Według rzecznika rządu Omara Samada zginęło nawet 30 osób, a około 30 zostało rannych. Do eksplozji doszło w zatłoczonym punkcie miasta, w pobliżu ministerstwa informacji. Świadkowie twierdzą, że słyszeli dwa wybuchy.
Foto Archiwum RMF
17:35