W szpitalu zmarł 31-latek, którego w nocy z soboty na niedzielę znaleziono zakrwawionego w centrum Brodnicy w woj. kujawsko-pomorskim. Mężczyzna miał rany kłute. Zatrzymano sześć osób.
Policjanci zgłoszenie o rannym mężczyźnie przy ulicy Kopernika w centrum Brodnicy otrzymali chwilę po północy.
Mężczyzna miał rany kłute zadane prawdopodobnie nożem. Został przewieziony do szpitala, gdzie niestety zmarł.
Mogę powiedzieć, że jest domniemanie, iż ten człowiek został ugodzony nożem - mówiła szefowa Prokuratury Rejonowej w Brodnicy Alina Szram.
Mężczyzna najprawdopodobniej zginął w wyniku rany klatki piersiowej. To jednak potwierdzi sekcja zwłok.
31-latek miał wejść do jednej z kamienic, a potem wybiec z niej.
W tej sprawie pierwotnie zatrzymano pięć osób - kobietę i 4 mężczyzn. Nikomu dotąd nie postawiono zarzutów.
Musimy teraz ustalić, kto z zatrzymanych pięciu osób jest świadkiem, a kto podejrzanym. Wersje przebiegu wydarzeń zmieniają się z minuty na minutę. Dopóki nie rozdzielimy ról procesowych - trudno powiedzieć coś więcej - wskazywała prokurator Szram.
W popołudniowej rozmowie prokurator Szram przekazała, że zatrzymano kolejne dwie osoby, jednocześnie po złożeniu wyjaśnień zwolniono zatrzymaną wcześniej kobietę. To oznacza, że obecnie zatrzymanych jest sześciu mężczyzn.
Sytuacja jest dynamiczna. Mamy kolejne dwie osoby zatrzymane. W tej chwili prokurator przesłuchuje najważniejszego ustalonego do tej pory w sprawie świadka. Jutro będziemy składali wniosek o przesłuchanie drugiego świadka, gdyż proceduralnie właściwym do jego przesłuchania jest Sąd Okręgowy w Toruniu - powiedziała prokurator Szram.
Dodała, chodzi o dwóch małoletnich świadków.
Cały czas nie jest jasny ani motyw, ani przebieg zdarzenia. Nowi świadkowie wprowadzają nowe okoliczności, które niestety trzeba weryfikować. Na tę chwilę pewne jest, że mężczyzna wszedł do kamienicy, a wyszedł z niej już ranny - wskazała szefowa brodnickiej prokuratury.
Śledztwo w tej sprawie będzie prowadzone najprawdopodobniej w kierunku zabójstwa.