Dane osobowe kilkudziesięciu osób mogły wyciec z krakowskiej policji. Funkcjonariuszom zaginął służbowy notatnik, w którym spisywane były osoby poddawane kontroli.

Trwają czynności wyjaśniające sprawę - mówi starszy aspirant Barbara Szczerba z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie w rozmowie z  Przemkiem Błaszczykiem z RMF MAXXX.

W notatniku służbowym znajdowały się takie dane osobowe jak: imię, nazwisko, PESEL czy adres zamieszkania. To dane zbierane podczas czynności policyjnych takich jak legitymowanie, interwencja publiczna i domowa oraz kontrola drogowa.

Działamy prewencyjnie, informując, że do takiego zdarzenia doszło - dodaje i apeluje, że jeśli istnieje podejrzenie, że nasze dane mogły znajdować się w notatniku, to należy założyć konto w BIK-u albo w Krajowym Rejestrze Sądowym, gdzie można sprawdzać, czy na nasze dane ktoś próbował zawrzeć umowę kredytową.

Jeśli z kolei dojdzie do ewentualnego wykorzystania danych osobowych przez nieuprawnione osoby - to wówczas należy skontaktować się z policją - podkreśla.

Sprawą powinien się zająć wydział spraw wewnętrznych policji

To się nie powinno zdarzyć, do takiego wycieku dojść nie powinno - mówi dziennikarzowi RMF MAXXX Dariusz Nowak, były rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji.

Nie wiadomo na razie, czy to zaniedbanie funkcjonariusza, niedopełnienie obowiązków czy wynikało to z sytuacji niezależnej od policjanta - dodaje i zaznacza, że teraz potrzebne będzie postępowanie prowadzone przez wydział spraw wewnętrznych policji.

Zgubiony, a nie skradziony

Sebastian Gleń rzecznik prasowy małopolskiej policji w rozmowie z Przemkiem Błaszczykiem, zaznaczył, że notatnik został najpewniej zgubiony, a nie skradziony funkcjonariuszom. Dodaje także, że zawierał on dane co najwyżej kilkudziesięciu osób.

W nieoficjalnych rozmowach z nami policjanci przyznają, że tylko podczas jednej doby i tylko na jednym komisariacie odnotowywanych jest do 20-30 interwencji. Nie wszystkie kończą się jednak spisywaniem danych. 

A w tym wypadku wiadomo, że w notatniku znajdowały się dane osób, które mogły być kontrolowane w styczniu tego roku w Nowej Hucie, na terenie podległym dwóm komisariatom: VII i VIII.



Przemysław Błaszczyk, RMF MAXXX