Jest nadzieja dla 4-letniej dziewczynki, która po zjedzeniu muchomora sromotnikowego walczy o życie w Centrum Zdrowia Dziecka. Jak dowiedział się reporter RMF FM pojawiło się zgłoszenie o dawcy, od którego możliwe jest pobranie wątroby dla dziewczynki.
Jak się dowiadujemy, na razie udało się potwierdzić zgodność grupy krwi dawcy i 4-latki. To pierwszy, kluczowy element. Teraz lekarze z Centrum Zdrowia Dziecka i ośrodka, gdzie wątroba miałaby zostać pobrana, sprawdzają zgodność pozostałych parametrów medycznych, decydujących o przeszczepie.
Te badania mogą potrwać od kilku do kilkunastu godzin.
Jak ustalił nasz dziennikarz Mariusz Piekarski, to już drugi dawca w ostatnich godzinach, którego wątrobę brano pod uwagę, by uratować 4-latkę. W pierwszym przypadku lekarze musieli jednak odstąpić od badań sprawdzających, czy wątroba może uratować dziewczynkę. Na pobranie narządu zgody nie wyraziła rodzina zmarłego dawcy.
Dziewczynka jest druga na liście pilnie oczekujących na wątrobę. Czterolatka, która w czwartek trafiła do Centrum Zdrowia Dziecka, wciąż jest w stanie krytycznym. Dziecko jest utrzymywane w śpiączce farmakologicznej.
Dziewczynka nie może zbyt długo czekać na przeszczep. Lekarze mówią, że zależy to od tego, jak silny jest organizm dziewczynki i jak długo uda się utrzymać funkcje mózgu. To jest teraz największy problem, bo o ile respirator może za nią oddychać, a urządzenia zastępują wątrobę i nerki, to najgroźniejszy jest obrzęk. Jest pewna granica i to jest właśnie mózg. Jeżeli dojdzie do takiego dużego obrzęku mózgu, nie poddającego się leczeniu, to wtedy zatrzymają się wszystkie przepływy mózgowe i mózg umiera. Wtedy już nie możemy wtedy pomóc i nawet przeszczep wątroby już nie pomoże - powiedziała dr Małgorzata Manowska, szefowa oddziału intensywnej terapii Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
Dlatego tak ważne jest szybkie znalezienie wątroby od zmarłego dawcy, bo lekarze wykluczyli przeszczep rodzinny. Okazało się bowiem, że bliscy dziewczynki też jedli posiłek z muchomorem sromotnikowym i ich wątroby też mogą być uszkodzone. Gdy uda się to wykluczyć, to dla dziewczynki może już być za późno.