Policja schwytała złodzieja, który ze sklepu jubilerskiego w Szczecinie ukradł biżuterię wartą kilkaset tysięcy złotych. Pracowników sklepu sterroryzował plastikowym pistoletem.
Złodzieja uciekającego z torbą wypchaną drogocennym łupem zauważyli zaalarmowani przez świadka napadu policjanci. Mimo, że momencie kradzieży był zamaskowany, to pasował do podanego rysopisu.
Udało się go złapać po krótkim pościgu, pół godziny po tym, jak wybiegł ze sklepu. W torbie miał złotem łańcuszki, kolczyki i pierścionki, które pół godziny wcześniej ukradł ze sklepu jubilerskiego w centrum Szczecina. Oprócz łupu w torbie była też kominiarka, rękawiczki i plastikowy pistolet, którym sterroryzował obsługę.
W sklepie pojawił się w czwartek przed południem. Biżuterię ukradł z witryn, które rozbił.
Złodzieja udało się ująć, dzięki przechodniowi. Usłyszał hałas tłuczonego szkła dochodzący ze sklepu, zauważył złodzieja pakującego łup do torby i zadzwonił na policję.
29-latek był już wcześniej notowany. Za rozbój grozi mu 12 lat więzienia. Policja złoży wniosek o tymczasowy areszt.