Z niskiego na umiarkowany wzrósł stopień zagrożenia lawinowego na Babiej Górze w Beskidach. Jak informuje reporter RMF FM Marcin Buczek, to efekt ostatnich opadów śniegu. Pokrywa śnieżna w partiach szczytowych wynosi około 70 cm, a w miejscach, gdzie wieje - znacznie więcej. Na szlakach turystycznych są trudne warunki.
Umiarkowane zagrożenie lawinowe występuje na stromych stokach, głównie w miejscach zwiększonego odłożenia śniegu przez wiejący bardzo silny wiatr (około 100 km/h).
Miejsca z większą ilością śniegu to przede wszystkim żleby, kotły, zagłębienia terenu ale również strome miejsca, w których dzisiejsze opady są gromadzone na starej twardej warstwie. Bardzo silny wiatr buduje nawisy oraz gromadzi śnieg za przełamaniami terenu w formie tzw. desek, czyli połaci śniegu słabo związanych ze starą warstwą.
Skala zagrożenia lawinowego ma 5 stopni: niski, umiarkowany, znaczny, wysoki i bardzo wysoki.
Beskidzkie Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe poinformowała, że w 2021 roku wzrosła liczba górskich wypadków. Łącznie GOPR-owcy w Beskidach mieli ponad 640 interwencji. Dla porównania-dwa lata temu było ich nieco ponad 500, a trzy lata temu niespełna 480. W ubiegłym roku w Beskidach pomocy potrzebowało prawie 700-set poszkodowanych. Niestety życia czterech osób nie udało się uratować.
Mimo że ośrodki narciarskie czasowo były wyłączone z ruchu, doszło tam do ponad 750-u wypadków.
Łącznie w ubiegłym roku w Beskidach przeprowadzono 84 wyprawy ratunkowe. 21 razy ratownicy górscy wzywali śmigłowce LPR-u.