Lekarze ze szpitala w krakowskim Prokocimiu uratowali nogi jedenastolatka z Nowego Targu. Operacja trwała 7 godzin. Wczoraj kończyny dziecka zostały zmiażdżone przez autobus. Chłopcu groziła amputacja obu nóg.
Jedenastolatek odzyskał już przytomność. Jutro po zmianie opatrunków lekarze zadecydują o dalszym leczeniu chłopca.
Według wczorajszych ustaleń policji, autobus zjechał na chodnik, bo jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym pojazdem. Chodnikiem szedł jedenastoletni chłopiec. Autobus przejechał po jego nogach. Karetka natychmiast zabrała nastolatka do nowotarskiego szpitala. Stamtąd został przewieziony do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu.
56-letni kierowca autobusu był trzeźwy.