W Bukowinie Tatrzańskiej w Małopolsce doszło do wybuchu gazu w jednym z prywatnych domów. Ranne zostały dwie osoby: 40-letni mężczyzna i 6-letnie dziecko.
Na miejsce do poszkodowanych osób wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Z powodu złych warunków śmigłowiec nie doleciał na miejsce.
Ranni zostali przewiezieni karetkami do zakopiańskiego szpitala. Dyrektor medyczny placówki Małgorzata Czaplińska poinformowała, że 45-latek ma poparzenia drugiego stopnia kończyn dolnych i górnych.
W gorszym stanie jest chłopczyk, który ma poparzenia drugiego stopnia twarzy i dłoni. Lekarze podejrzewają u niego także poparzenia górnych dróg oddechowych i w związku z tym zostanie przewieziony na oddział leczenia poparzeń szpitala dziecięcego w Krakowie - Prokocimiu.
Strażacy przypuszczają, że wybuchł gaz, który wydobywał się z butli z powodu nieszczelności kuchenki. Straty materialne nie są duże - w pomieszczeniu wyleciało okno, nie doszło do pożaru.