Czy Twój radny chce do Europy i czy wie, którędy wiedzie droga? Fundacja Unia - Polska apeluje do wyborców, by podczas wyborów samorządowych głosowali na ludzi, którzy będą potrafili skorzystać z tzw. Unijnych Funduszy Strukturalnych. Chodzi o niebagatelną sumę 2 mld euro w ciągu trzech lat.

Przyszły radny musi być kompetentny i przedsiębiorczy. Musi też umieć przekonać do swoich wizji i planów unijne instytucje, a także np. poprawnie napisać projekt inwestycji.

Muszą to być projekty dobrze przygotowane, rzeczywiście podnoszące konkurencyjność. Doświadczenie pokazuje, że nie zawsze jesteśmy w stanie ten przysłowiowy kupon w totolotka wypełnić - mówi RMF minister gospodarki Jacek Piechota. Pozyskane pieniądze będą zarządzane przez samorządowe urzędy gminne, powiatowe i wojewódzkie.

Zdaniem Krzysztofa Bobińskiego, dziennikarza i euroentuzjasty, warto sprawdzić przed wyborami, czy przyszły radny umie i chce wejść do Europy. Radni muszą się trochę na tych funduszach znać. Jeżeli nie będą się znali, jeżeli te środki zmarnują, nie będą potrafili pisać projektów, to wtedy Polska na tym ucierpi - mówi Bobiński.

Przyszłemu radnemu nie wystarczy już więc znajomość dziur w drodze. Będzie musiał stać się działaczem w skali międzynarodowej, posiadającym choćby minimum kwalifikacji. Uważajmy zatem, kogo wybieramy.

14:05