O północy mija termin składania wniosków o unijne dopłaty bezpośrednie dla rolników. Do tej pory rolnicy złożyliponad milion wniosków. Wciąż brakuje ok. 400 tys. dokumentów.
Tylko w Zachodniopomorskiem wniosków nie złożyło około 10 tysięcy rolników. Aby dać im szansę, Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jest otwarta do ostatniego klienta.
Urzędnicy obawiają się jednak, że i to może nie wystarczyć, dlatego zachęcaj do wysyłania wniosków pocztą - decyduje data stempla pocztowego. Dokumenty mogą zawierać błędy – dodają urzędnicy. Potem będzie można je poprawić.
A trzeba się śpieszyć, bo za opóźnienie w złożeniu wniosku jest kara - 1 proc. wartości dopłat za jeden dzień zwłoki. Za hektar można dostać średnio około 500 złotych.
Ale kolejki są właściwie we wszystkich oddziałach ARiMR. I winę za to ponoszą nie tylko rolnicy, którzy odłożyli składanie wniosków na ostatnią chwilę. Otóż większość gospodarzy za późno dostała odpowiednie formularze, bo z drukiem spóźniła się Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych.