"Kochany szefie. Pawle. Twoja ofiara nie pójdzie na marne. Zrobimy wszystko, żeby Gdańsk pozostał dla wszystkich" - powiedział na wiecu pamięci poświęconemu tragicznie zmarłemu prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak.
W czwartek o godz. 20 przy napisie "Gdańsk" na wyspie Ołowianka zebrali się mieszkańcy Gdańska. Przemawiali tam m.in. przyjaciele i współpracownicy tragicznie zmarłego prezydenta Pawła Adamowicza. Część osób miała ze sobą flagi miasta, a na ubraniach naklejki z fotografią Pawła Adamowicza i napisem Jesteśmy razem do końca świata i jeden dzień dłużej - Paweł Adamowicz". Przy napisie "Gdańsk" postawiono znicze.
W trakcie ostatniej kampanii wyborczej mieliśmy, Ty miałeś hasło: "Wszystko dla Gdańska, Gdańsk dla wszystkich. Dzisiaj wszyscy razem jesteśmy tu dla Ciebie" - mówił Piotr Grzelak. Kochany szefie. Pawle. Twoja ofiara nie pójdzie na marne. Zrobimy wszystko, żeby Gdańsk pozostał dla wszystkich - dodał.
Prezes zarządu Hospicjum im. ks. Dutkiewicza Anna Janowicz podkreśliła, że prezydent wiele razy uczestniczył w wydarzeniach charytatywnych z wolontariuszami, m.in. na cmentarzu łostowickim oraz na Żonkilowych "Polach Nadziei". Ostatnie nasze spotkania dotyczyły różnych planów, tego, co możemy zrobić dla naszych podopiecznych (...) w ich imieniu dziękuję za wszystko, co mogliśmy zrobić - mówiła. Dziękuję za te plany, które może na chwilę zahamowały, ale my je dokończymy, panie prezydencie, będziemy kontynuować naszą ideę - deklarowała Janowicz.
Podczas wiecu zabrali również głos przedstawiciele licznych organizacji, m.in. fundacji im. Arkadiusza Rybickiego, Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia, czy też ruchu społecznego Lepszy Gdańsk. Prezydenta pożegnali też przedstawiciele wielu organizacji sportowych m.in. klubu Lechia Gdańsk, gdańskiego żużla oraz klubu piłki ręcznej.
Andrzej Stelmasiewicz z Fundacji Wspólnota Gdańska podziękował prezydentowi Adamowiczowi za wiele rzeczy, które "nie powstałyby bez jego przychylności", m.in. Oliwski Ratusz Kultury. W imieniu gdańskich artystów dziękuję za Twoje (...) wspieranie gdańskiej kultury i sztuki - mówił. Na pewno już jesteś w panteonie największych burmistrzów tysiącletniego Gdańska. Patrz na nas z góry i pilnuj nas, żebyśmy dobrze działali - dodał.
Były radny gdańskiej dzielnicy Kokoszki Krzysztof Nowotarski wspomniał, że w październiku ubiegłego roku otwierał boisko wraz z prezydentem Adamowiczem. Paweł, będzie nam Ciebie brakowało. Żegnaj - powiedział.
Na zakończenie czwartkowego wiecu odpalone zostały race. Odśpiewana została także piosenka "The Sound of Silence". Po godz. 21 spotkanie zakończyło się podziękowaniami organizatorów za "tak liczne pożegnanie już czwarty dzień z rzędu".
W niedzielę wieczorem prezydent Gdańska Paweł Adamowicz został zaatakowany nożem w centrum miasta przez 27-letniego Stefana W., który podczas finału WOŚP wtargnął na scenę. Samorządowiec trafił do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie w poniedziałek po południu zmarł.
Paweł Adamowicz miał 53 lata, prezydentem Gdańska był od 20 lat. W samorządzie gdańskim zasiadał od początku jego powstania. W latach 1994-98 był przewodniczącym Rady Miasta Gdańska.
Opracowanie: