Jarosław Sellin w Popołudniowej rozmowie w RMF FM z Marcinem Zaborskim poinformował, że pod egidą ministra kultury i dziedzictwa narodowego "od niecałych trzech tygodni" pracuje specjalny zespół "złożony z ekspertów wyłonionych, czy wskazanych, przez KRRITV i UOKIK", zajmujący się kwestią repolonizacji mediów. Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego powiedział, że proces ten będzie dotyczyć rynku prasy, a zmiany miałaby polegać na wykupie udziałów w danych mediach.
Wyznaczyliśmy przed tym zespołem zadanie wypracowania jakichś rozwiązań legislacyjnych, które by doprowadziły do sytuacji, w której taka koncentracja właścicielska mediów, jaka dzisiaj ma miejsce w przestrzeni prasowej, nie mogła mieć miejsca - podkreśli Sellin.
Dopytywany przez dziennikarza RMF FM, czy chodzi tylko o przestrzeń prasową, poseł PiS odpowiedział: "Raczej prasową, dlatego, że tu mamy rzeczywiście sytuację, w której 80-90 proc. prasy lokalnej czy regionalnej jest w rękach, po pierwsze, kapitału zagranicznego, a w ramach tego kapitału zagranicznego w rękach niemalże monopolistycznych koncernów prasowych, i to z jednego kraju pochodzących".
Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego odniósł się także do sytuacji na rynku radiowym i telewizyjnym. Myślę, że tutaj aż tak daleko te procesy nie poszły, poza tym rynek radiowy i telewizyjny jest koncesjonowany przez państwo, to jest rynek który powstał w ramach rozdawnictwa tzw. dobra rzadkiego, jakim są częstotliwości, i to się za pośrednictwem państwa rozdaje, czyli przez KRRITV, daje się koncesję na tę działalność - stwierdził.
Natomiast rynek prasowy jest absolutnie wolnorynkowy i tu popełniono na początku III RP poważne błędy, jeśli chodzi o likwidację koncernu RSW Prasa-Książka-Ruch, które doprowadziło do sytuacji takiej, jaką dzisiaj mamy, na którą żadne poważne państwo europejskie sobie nie pozwoliło, żeby zdecydowana większość prasy była w rękach kapitału zagranicznego, pochodzącego nawet z jednego kraju - podkreślił Sellin.
W ocenie wiceministra, zmiana sytuacji na rynku prasowym mogłaby się odbyć poprzez "wzmocnienie kompetencji kontrolnych i decyzyjnych UKOIK, żeby do (powstania) takich monopoli nie dopuszczać". Jak dodał, w przypadku istniejących już monopoli, "trzeba czekać na okazję" i "czekać na taki wykup tych mediów, tak jak było w (przypadku) banków".
(ph)