Policjant z wydziału kryminalnego na warszawskiej Ochocie został śmiertelnie postrzelony podczas libacji alkoholowej. Jak ustalił reporter RMF FM Roman Osica, do tego tragicznego zdarzenia doszło wczoraj około godz. 18 w jednym z mieszkań w stolicy. Najprawdopodobniej strzał oddała znajoma policjanta.
Z pierwszych ustaleń policji wynika, że 34-letni funkcjonariusz spotkał się w swoim mieszkaniu z kolegą – przedstawicielem handlowym, jego narzeczoną i jeszcze jedną kobietą. Podczas spotkania pili dużo alkoholu. W pewnym momencie jedna z kobiet wyjęła z kabury pistolet służbowy policjanta i strzeliła mu w głowę. Mężczyzna zmarł na miejscu. Informacja o śmiertelnym postrzeleniu policjanta dotarła do policjantów około godz. 18. Na miejsce natychmiast zostały wezwane wszystkie służby - powiedziała reporterowi Anna Kędzierzawska ze stołecznej komendy policji.
Obydwie kobiety są jeszcze pod wpływem alkoholu. Prokurator musi poczekać, aż wytrzeźwieją. Nie jest wykluczone, że przyznanie się do winy przez jedną z nich to tylko próba krycia kogoś – usłyszał reporter RMF FM od jednego z funkcjonariuszy zajmujących się sprawą. Zastrzelony mężczyzna pracował niespełna cztery lata w policji.