Uczniowie z ponad 60 placówek oświatowych na Warmii i Mazurach nie mogą korzystać z ciepłej wody, mimo obowiązującego od nowego roku szkolnego rozporządzenia ministerstwa edukacji o wyższych standardach higienicznych - wynika z kontroli sanepidu.
Według szacunków wojewódzkiej stacji sanitarno-epidemiologicznej w Olsztynie, w 63 spośród blisko 800 szkół na Warmii i Mazurach nie ma ciepłej, bieżącej wody w łazienkach.
Inspektorzy sanitarni odwiedzili od początku roku szkolnego 169 placówek oświatowych w regionie i wystawili 29 decyzji administracyjnych, zobowiązujących dyrektorów do zapewnienia uczniom właściwych warunków higienicznych.
Obowiązek zapewnienia uczniom ciepłej i zimnej, bieżącej wody w umywalkach oraz środków higieny osobistej nałożyło na szkoły obowiązujące od 31 sierpnia 2011 r. rozporządzenie MEN. Wcześniejsze przepisy mówiły jedynie o obowiązku utrzymania w czystości i sprawności technicznej urządzeń sanitarno-higienicznych.
Według Jacka Szydłowskiego z działu higieny dzieci i młodzieży olsztyńskiego sanepidu, jeszcze w czerwcu wszystkim gminom przekazano informacje, przypominające o podwyższeniu standardów higienicznych w szkołach. Dlatego placówki oświatowe miały czas na uzupełnienie braków w tym zakresie.
Jeżeli chcemy być społeczeństwem w pełni europejskim, to musimy uczyć dzieci w wieku szkolnym odpowiednich nawyków higienicznych. To przecież także jeden z celów edukacji - powiedział Szydłowski.
Zdaniem inspektorów sanitarnych, tylko w części spośród szkół, które nie spełniają ministerialnych wymogów, w ogóle nie ma ciepłej wody. W większości placówek tylko część łazienek pozbawiona jest ciepłej wody lub płynie ona z kranów wyłącznie w sezonie grzewczym.
Zgodnie z nowym rozporządzeniem, każda polska szkoła musi również zapewnić w uczniowskich łazienkach mydła i papierowe ręczniki lub suszarki do rąk. Takie standardy wprowadzono ze względu na narażenie tej grupy wiekowej na choroby zakaźne, w tym zapalenie wątroby typu A, biegunki wirusowe, grypę sezonową i bakteryjne zapalenia jelit.