Dużo hałasu o nic - tak oceniana są propozycje francuskiego rządu, który chce walczyć z niżem demograficznym. Kobiety, które urodzą trzecie dziecko i zostaną w domu, by zająć się potomstwem, dostaną wprawdzie wyższe zasiłki, ale tylko przez rok, a nie przez trzy lata, jak dotąd.
Wszystkie matki, które przerwały pracę po urodzeniu trzeciego dziecka dostawały zasiłki – 500 euro przez 3 lata. Teraz mogą dostawać 750 euro miesięcznie, ale dwa lata krócej.
Nad Sekwaną rodzi się więcej dzieci niż w innych krajach europejskich. Matki we Francji i tak korzystają ze sporej pomocy państwa. Mogą np. korzystać ze zniżkowych biletów na komunikację miejską.
Według ankiety dziennika "Le Parisien", 38 procent francuskich rodzin pragnie mieć trzecie dziecko, 47 procent stawia na dwójkę - tylko 3 procent chce poprzestać na jednym.