Amber Gold to pryszcz. Przestępczość ekonomiczna rośnie od lat - pisze na pierwszej stronie "Gazeta Wyborcza". Tymczasem "Fakt" prezentuje nową celę Marcina P. Były prezes spółki został przewieziony do aresztu w Piotrkowie Trybunalskim.

"Gazeta Wyborcza" alarmuje, że przestępczość ekonomiczna rośnie w Polsce od lat. Jej koszty są wyższe niż kryminalnej i narkotykowej razem wziętych. Państwo i zwykli ludzie tracą rocznie co najmniej 5 mld złotych.

Ile za godzinę?

Nasi przedsiębiorcy psioczą na wysokie koszty pracy, ale na tle Europy wcale nie mają na co narzekać. Mimo to na składkach kantują państwo na potęgę - pisze "Wyborcza".

Wyrok na świetlice

Gazeta alarmuje też, że państwo polskie wydało wyrok na świetlice, które ratują życie tysiącom dzieci z trudnych domów. Z placówek tzw. wsparcia dziennego - świetlicach środowiskowych i socjoterapeutycznych, ognisk wychowawczych - korzysta kilkaset tysięcy młodych ludzi. Organizacje pozarządowe, które prowadzą placówki, korzystały zwykle z gminnych lokali, których nie da się wystawić na przetarg: w starych kamienicach, piwnicach, suterenach. Rejestrowały się u wojewody, który sprawdzał, czy dzieci mogą się tu bawić, odrobić lekcje, umyć się, coś zjeść. Ustawa o "wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej" - wbrew nazwie i wzruszającej preambule - przestaje wspierać rodziny dysfunkcjonalne.

Od 1 stycznia placówki muszą zdobyć zezwolenie, przedstawiając "pozytywne opinie właściwego miejscowo komendanta powiatowego lub miejskiego Państwowej Straży Pożarnej i właściwego państwowego inspektora sanitarnego o warunkach bezpieczeństwa i higieny w budynku oraz jego najbliższym otoczeniu". A to może potrwać! Świetlice nie spełnią też wyśrubowanych kryteriów: wysokości pomieszczeń, liczby toalet, szerokości schodów itp. Sam koszt opinii to 2 tys. zł lub lepiej. W Warszawie udało się zarejestrować kilku placówkom z około setki, w Białymstoku jednej na 16! Resztę czeka likwidacja - alarmuje "Wyborcza".

Tak mieszka Marcin P.

Siedem metrów kwadratowych. Do tego stół, krzesło, łóżko i kącik sanitarny. Tak wygląda cela Marcina P. "Fakt" odwiedził areszt w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie trafił szef Amber Gold. Cela wyposażona jest też w monitoring i mikrofony.

Śledczy chcą mieć aresztanta pod kontrolą, by nie wykręcił im jakiegoś numeru. Więzienie w Piotrkowie zostało wybrane nieprzypadkowo. Stąd oszust nam nie ucieknie, nie ma tez zagrożenia, że w celi zrobi sobie krzywdę - zdradza gazecie funkcjonariusz ABW. To więzienie nazywane jest piotrkowskim Alcatraz. Oszust, na razie, nie będzie miał w celi telewizora. Musi o to poprosić. Z rozrywek zostaje mu samotny spacer.

To koniec małżeństwa Marty Kaczyńskiej?

Kilka dni temu córka tragicznie zmarłej pary prezydenckiej zabrała swoje rzeczy z mieszkania w Gdyni, gdzie mieszkała z mężem i wraz z córkami przeniosła się do domu, który odziedziczyła po rodzicach. Wygląda na to, ze Marta Kaczyńska zostanie tam na dłużej.