Warszawska prokuratura postawiła Jakubowi Ś., szefowi Fundacji Kidprotect.pl, zarzut niegospodarności w zarządzaniu fundacją. Jakub Ś. nie przyznał się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień.
Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Fundacji Kidprotect.pl prowadzi od listopada ubiegłego roku. Sprawa stała się głośna w lutym, kiedy tygodnik "Wprost" opisał, jak Jakub Ś. za pieniądze przekazane Fundacji przez darczyńców kupował m.in. luksusowe przedmioty i wycieczki i nie odprowadzał składek do ZUS od pensji pracowników. Jakub Ś. opublikował wtedy na swojej stronie internetowej tekst, który zawierał przeprosiny i wyjaśnienia dotyczące - jak to ujął - "niepokojących pogłosek", które do niego dotarły. ZUS zajął konto Fundacji, a ponieważ nie rozliczyła się ona z dofinansowania z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich i nie złożyła sprawozdania za 2011 rok, Ministerstwo Pracy odebrało jej status organizacji pożytku publicznego.
W toku postępowania warszawska prokuratura przedstawiła Jakubowi Ś. zarzuty niegospodarności w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i wyrządzenia w efekcie znacznej szkody Fundacji. Grozi za to do 8 lat więzienia.
Jak podał portal wirtualnemedia.pl, Jakub Ś. nie przyznał się do postawionych zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. Prokuratura kontynuuje śledztwo w tej sprawie.