Sztab kryzysowy w kopalni "Bielszowice" w Rudzie Śląskiej. W nocy spłonął tam główny taśmociąg, którym transportowano węgiel na powierzchnię. Pożar ugaszono, ale kopalnia najprawdopodobniej będzie musiała znacznie ograniczyć wydobycie. Niewykluczone, że część załogi zostanie z tego powodu przeniesiona do innych zakładów.
Pożar wybuchł późnym wieczorem. Służby ratownicze musiały ewakuować około 300 osób mieszkających w pobliżu kopalni, na szczęście nikomu nic się nie stało. Nad ranem wszyscy ewakuowani wrócili do domów.
Jak poinformował rzecznik śląskiej straży pożarnej Jarosław Wojtasik, w akcji gaśniczej brało udział około 30 jednostek straży pożarnej z Rudy Śląskiej i okolicznych miast, m.in. Zabrza, Gliwic, Katowic i Sosnowca. Palił się taśmociąg odprowadzający węgiel z budynku nadszybia. Udało się nie dopuścić do przeniesienia się pożaru na pobliskie budynki mieszkalne ani do budynku nadszybia - relacjonował Wojtasik.
Działaniami kierowała grupa operacyjna z komendy wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej.
Informację o pożarze dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.
W każdej chwili możesz wysłać nam informację, zdjęcia lub film na Gorącą Linię RMF FM.