Władze Gdańska przedstawiły propozycję obniżenia stawek za wywóz śmieci. Na zmianach skorzystają jednak ci, którzy segregują odpady. Stawka jest uzależniona od wielkości mieszkania. Teraz ma spaść z 56 do 44 groszy miesięcznie.
Obniżka ma zachęcić mieszkańców do segregowania odpadów. Jest to pewna forma marchewki, ta decyzja. Pokazujemy tym, którzy segregują, patrzcie macie pewną nagrodę, pewien bonus i to odczujecie we własnej kieszeni. A jest to też czytelny sygnał, do tych, którzy jeszcze nie segregują - zdecydujcie się na to, będziecie płacić mniej, bo jest to jeszcze bardziej opłacalne, niż do tej pory - mówi Maciej Lisicki, zastępca prezydenta Gdańska. Ci, którzy nie segregują śmieci płacą teraz 72 grosze za metr kwadratowy.
Nową stawkę muszą teraz przegłosować radni. Projekt uchwały ma być poddany pod głosowanie na najbliższej sesji rady miasta, jeszcze w tym miesiącu.
Nowa stawka za wywóz śmieci najpewniej będzie obowiązywać od kwietnia. Oznacza to, że w maju mieszkańców będą już obowiązywać nowe zasady.
Jest jednak i zła wiadomość, bo będzie trzeba składać nowe deklaracje śmieciowe. Osoby, które wcześniej deklarowały, że segregują odpady, będą miały na to dwa tygodnie.
Władze Gdańska zakładają jednak, że uda się uniknąć chaosu i opóźnień. Chcemy wydrukować sami te deklaracje z systemu naszego komputerowego i rozesłać do mieszkańców pocztą i tylko poczekać, żeby je podpisali i zwrócili. Zakładamy, że w ten sposób unikniemy tego dość dużego zamieszania jakie miało miejsce w maju i czerwcu zeszłego roku - tłumaczy wiceprezydent Lisicki.
Wtedy deklaracje złożyło prawie 40 tysięcy mieszkańców i zarządców wspólnot mieszkaniowych. 90 procent z nich deklarowało, że będą segregować śmieci.